Mistrzowie sezonu 2013/2014 musieli w tym roku uznać wyższość LKPS Pszczółka Lublin oraz IFLO Kosmet-Hurt Biała Podlaska. O oczekiwaniach, podsumowaniu sezonu, zmianach w zespole, dowiemy się z rozmowy z Mariuszem Semeniukiem, trenerem Tempo Chełm.
Diana Kierepko – LUBSPORT.PL: W sezonie 2013/2014 mistrzostwo trzeciej ligi, w tym roku 3. miejsce na koniec. Jest to jakieś rozczarowanie? Liczył pan na więcej?
Mariusz Semeniuk: Jest to rozczarowanie, troszeczkę pechowo zaczęliśmy. Pierwszą rundę trochę przespaliśmy. Nie mogliśmy wyjść z pierwszego miejsca, mieliśmy małą ilość punktów. Traciliśmy punkty u siebie.
Jakie były oczekiwania?
Celem było, aby znaleźć się w pierwszej dwójce, ale nie wyszło. LKPS to bardzo mocny zespół, wiedzieliśmy już przed sezonem, że zespół się wzmacnia, ale powiem szczerze liczyliśmy na drugie miejsce.
Jakby pan ocenił cały sezon w waszym wykonaniu?
No właśnie ta pierwsza runda nam nie wyszła, kiedy traciliśmy punkty z IFLO i Zakładem Karnym z Białej Podlaskiej, gdzie wygrywaliśmy te mecze po 3:2, ale uciekało nam po jednym punkcie. Tego zabrakło. Wyszliśmy z tylko 5 punktami, a w drugiej rundzie zdobyliśmy chyba 12 z silniejszymi zespołami. Trzeba było wyjść z minimum 10 punktami i byłoby dobrze.
Sezon dobiegł końca, w takim razie teraz odpoczynek i wolne od treningów?
Teraz chłopaki przenoszą się na piasek. Umawiają się i chcą brać udział w turniejach plażowych.
Po przerwie do treningów wracacie w tym samym składzie, czy będą jakieś zmiany w drużynie?
Zobaczymy co się wydarzy, jeszcze nie wiemy. To się okazuje dopiero pod koniec sierpnia. Zawodnicy chętni, którzy chcą przyjść się zgłaszają. Nie wiadomo jeszcze co będzie z LKPS-em, czy utrzyma zespół czy coś się zmieni.
To jakie cele sobie stawiacie przed nowym sezonem?
Chcemy utrzymać się w dwójce, chcemy walczyć cały czas, jeżeli uda się zbudować zespół, bo tak szczerze mówiąc nie ma środków finansowych i czekamy kto się do nas zgłosi. Zobaczymy jaki poziom prezentujemy i porozmawiamy o celach. Mamy tutaj większość ludzi z Lublina, ze Świdnika więc staramy się też jakoś te wyjazdy sponsorować.
Pan zostaje z zespołem?
Z tego co mi wiadomo na razie zostaje z drużyną, nie wybieram się nigdzie (śmiech)