Koszykarki Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin wygrały na wyjeździe z drużyną CTL Zagłębia Sosnowiec 94:79. Dla podopiecznych Krzysztofa Szewczyka to była dziesiąta wygrana w sezonie. Akademiczki zagrają jeszcze pięć spotkań w fazie zasadniczej.
Po wkalkulowanej porażce z CCC Polkowice, Pszczółki pokonały ekipę z Sosnowca i umocniły się w górnej części tabeli. Spotkania, które zadecydują o końcowej lokacie po sezonie zasadniczym, dopiero się odbędą. Natomiast już teraz trzeba wygrywać wszystko, co się da. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka mają jeszcze szanse na trzecie miejsce, jednak muszą zwyciężyć wszystkie mecze do końca i przede wszystkim uporać się z jednym z bezpośrednich rywali – drużyną KS Basketu 25 Bydgoszcz.
Spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec było dla akademiczek tym z gatunku must win i tak też się stało. Pszczółki prowadziły przez 32 minuty i wygrały statystykę punktów drugiej szansy aż 25:4 – wydaje się, że to właśnie ten element był jednym z decydujących. Mimo iż zbiórki nie są najmocniejszą stroną lubelskiej ekipy w bieżących rozgrywkach, to w spotkaniu z Zagłębiem akademiczki były lepsze o prawie 10 “desek”, 21 z 38 zbiórek zanotowały dwie zawodniczki – Elisabeth Pavel i Martina Fassina.
Kolejne spotkanie Pszczółki rozegrają 29 stycznia. Lublinianki zmierzą się wówczas na wyjeździe z Energą Toruń.
CTL Zagłębie Sosnowiec – Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin 79:94 (25:24, 15:22, 20:20, 19:28)
CTL: Wallace 28 (3 przech.), Jarosz 15, January 13, Vucković 8, Czyżewska 7, Stasiuk 4, Jasiulewicz 2, Wojtala 2, Jasnowska.
Pszczółka: Bertsch 23, Fassina 21 (10 zb.), Kośla 10, Milazzo 9, Pavel 9 (11 zb.), Niedźwiedzka 8, O'Neill 8, Poboży 6, Duchnowska, Sklepowicz, Trzeciak.
fot. Michał Piłat (archiwum)
