Napoli – Juventus skrót, bramki, wideo, wynik meczu

Napoli – Juventus skrót, bramki, wideo, wynik meczu

Czy istnieje ciekawszy sposób na spędzenie piątkowego wieczoru aniżeli śledzenie w akcji najlepszych piłkarzy świata? Zdaje się, że zdecydowanie nie. Sprawdźcie Napoli – Juventus skrót meczu. Kto nie oglądał, ten niech żałuje. Działo się naprawdę sporo!

Skrót meczu Napoli – Juventus (5:1) – gole wideo

Rzadko zdarza się, aby już na starcie ligowej kolejki włodarze rozgrywek zapewniali fanom aż taki ładunek emocji. Starcie lidera z wiceliderem to przecież prawdziwa wisienka na torcie zarezerwowana na najlepszy czas antenowy. Tym razem podjęto jednak decyzję, aby rozegrać jedną z kolejnych rund w walce o scudetto już w piątkowy wieczór. Wieczór, który pozostanie w pamięci kibiców Napoli na bardzo, bardzo długo.

Już po pierwszych kilkudziesięciu minutach rywalizacji na obiekcie imienia Diego Armando Maradony było absolutnie jasne, w jakim celu na murawie pojawili się podopieczni Luciano Spallettiego. Po wielu latach upokorzeń najwyższa pora na przysłowiową zmianę warty.

Proces destrukcji turyńczyków rozpoczął Victor Osimhen. Nigeryjczyk zachował się w polu karnym tak, jak przystało na napastnika tej klasy. Wojciech Szczęsny zrobił w tej sytuacji wszystko, co mógł. Strzał Kwaracchelii zdołał jeszcze obronić, lecz przy dobitce Osimhena nie miał absolutnie najmniejszych szans.

Jeśli myśleliście, że gol na 1:0 był jedyną akcją tego zabójczego nigeryjsko-gruzińskiego duetu, to zaraz się przekonacie, jak bardzo się myliliście. 39. minuta to bowiem prawdziwy popis dwóch ofensywnych graczy Azzurrich. Co robili w tej sytuacji obrońcy Starej Damy? Nie mamy zielonego pojęcia…

Tuż przed przerwą w serca wszystkich sympatyków Juventusu wlano odrobinę nadziei na korzystny rezultat. W polu karnym neapolitańczyków wzorowo odnalazł się Angel Di Maria, który płaskim strzałem po ziemi wykończył bardzo dobrze zgraną futbolówkę przez Arkadiusza Milika.

Stare porzekadło mówi, że co się odwlecze, to nie uciecze. Tak właśnie było w drugiej odsłonie pojedynku na samym szczycie Serie A. Kwaracchelia w tej części zmagań do zdobytej wcześniej bramki dorzucił jeszcze dwie asysty. Obie akcje miały miejsce w obrębie szesnastki i za każdym razem Gruzin operował tam z wielką łatwością. To pokazuje, jak fatalny wieczór mają za sobą wszyscy defensorzy Juve.

Jak się później okazało, cztery trafienia nie zaspokoiły jeszcze tego wieczoru rozpędzonej drużyny spod Wezuwiusza. W 72. minucie Eljif Elmas zadał rywalom z Piemontu decydujący cios. Tym samym stało się faktem, iż Wojciech Szczęsny w trakcie tego dramatycznego wieczoru w Neapolu stracił więcej bramek…niż we wszystkich poprzednich meczach, kiedy to było mu dane bronić dostępu do bramki Bianconerich. Ależ pokaz futbolu Ziela i spółki! Coś fantastycznego!

Napoli – Juventus (5:1) 2:1

Napoli: Meret – Di Lorenzo, Rrahmani, Kim, Rui (70. Olivera) – Anguissa, Lobotka, Zieliński (79. Ndombele) – Politano (46. Elmas), Osimhen (79. Raspadori), Kwaracchelia (89. Lozano)

Juventus: Szczęsny – Danilo (73. Iling), Bremer, Alex Sandro – McKennie, Locatelli (56. Paredes), Rabiot (83. Soule), Kostić – Chiesa, Milik (56. Kean), Di Maria (73. Miretti)