Gryf Gmina Zamość, to kolejny zespół, który w sezonie 2020/2021 pełni rolę beniaminka IV ligi lubelskiej. W poprzedniej kampanii klub założony w 2011 roku po raz pierwszy uzyskał awans na ten poziom rozgrywkowy. Jak dotąd wyniki osiągane przez Gryfa w premierowej rywalizacji w grupie II są poprawne i pozwalają na przezimowanie na ósmym miejscu w tabeli. Jednakże wydaje się, że sześciopunktowa strata do czołowej szóstki może okazać się nie do nadrobienia i najprawdopodobniej beniaminek powalczy w grupie spadkowej. Wiosenne zmagania ekipa z Zawady rozpocznie już z nowym szkoleniowcem. Po Romanie Blonce, który prowadził drużynę przez 15 kolejek oraz tymczasowym opiekunie Mariuszu Bardzie funkcję trenera przejął Sebastian Luterek, pełniący w ostatnim czasie obowiązki koordynatora Akademii Gryfa.
GRYF GMINA ZAMOŚĆ W LICZBACH*
Miejsce w tabeli: 8
Punkty: 24
Zwycięstwa: 7
Remisy: 3
Porażki: 9
Bramki strzelone: 18
Bramki stracone: 38
Najwyższe zwycięstwo: 5:2 z Unią Białopole
Najwyższe porażki: 0:6 z Tomasovią Tomaszów Lubelski (2 razy) i z Huczwą Tyszowce
Zwycięstwa u siebie: 5
Remisy u siebie: 1
Porażki u siebie: 3
Bramki strzelone u siebie: 12
Bramki stracone u siebie: 15
Najwyższe zwycięstwo u siebie: 5:2 z Unią Białopole
Najwyższa porażka u siebie: 0:6 z Tomasovią Tomaszów Lubelski
Zwycięstwa na wyjeździe: 2
Remisy na wyjeździe: 2
Porażki na wyjeździe: 6
Bramki strzelone na wyjeździe: 6
Bramki stracone na wyjeździe: 23
Najwyższe zwycięstwo na wyjeździe: 2:0 z Gromem Różaniec
Najwyższe porażki na wyjeździe: 0:6 z Tomasovią Tomaszów Lubelski i z Huczwą Tyszowce
NAJSKUTECZNIEJSI
Krystian Wołoch − 6 goli
Maciej Markowski − 3 gole
OCENA RUNDY ZDANIEM BYŁYCH TRENERÓW
Roman Blonka: − Dla mnie i dla Gryfa IV liga była czymś nowym. Jako zawodnik grałem na tym poziomie, ale w roli trenera to był dla mnie debiut, który mnie mocno ciekawił. Uważam, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Patrząc na nasz skład, w którym znajdowało się trzech zawodników, którzy w ostatnich latach występowali na IV-ligowym poziomie, to nie wyglądaliśmy źle. Frekwencja na treningach była bardzo dobra i liczyła średnio 25 osób. Chłopakom zależało na grze w IV lidze. Na początku sezonu towarzyszyło nam sporo szczęścia, a w drugiej części już nam go nieco zabrakło. W pamięci szczególnie zapadły mi dwa mecze, które uważam za najlepsze w naszym wykonaniu, mimo ich niekorzystnego rozstrzygnięcia. Pierwsze z nich to inauguracyjne spotkanie rundy rewanżowej na własnym boisku z Victorią Żmudź, w którym na pewno nie byliśmy gorszym przeciwnikiem, ale niestety ponieśliśmy porażkę 0:2. Następnie w 15. kolejce mierzyliśmy się na wyjeździe z Kryształem Werbkowice, z którym również przegraliśmy 0:2 mimo ogromnej przewagi. Myślę, że prezentowaliśmy się poprawnie aż do meczu z Ładą 1945 Biłgoraj. Wtedy być może pojawiło się w naszych poczynaniach trochę nonszalancji, brakowało skuteczności, za czym przyszły gorsze wyniki i seria pięciu porażek z rzędu. Po drugiej z nich również ze względu na sprawy osobiste, złożyłem rezygnację i podziękowałem za współpracę. Umówiliśmy się z zarządem, że dopóki nie znajdą kogoś na moje miejsce, to jeszcze przez kilka tygodni będę prowadził drużynę. Wówczas niestety borykaliśmy się z chorobami i różnymi kontuzjami, przez co musieliśmy sobie radzić bez kilku zawodników. Tak jak, chociażby w ostatnim spotkaniu, w którym prowadziłem Gryfa jako trener, gdy mierzyliśmy się z Granitem Bychawa (porażka 0:3 − przyp. red.). W związku z modernizacją naszego stadionu w Zawadzie, mecze domowe rozgrywaliśmy w Szczebrzeszynie, na obiekcie miejscowego Roztocza. Dodatkowym utrudnieniem było to, że treningi odbywały się na niewymiarowym boisku, przez co nie mogliśmy w pełni pracować nad elementami taktycznymi. Ponadto od września z powodu demontażu lamp i braku oświetlenia mogliśmy ćwiczyć jedynie przez niespełna godzinę, ponieważ przez różne obowiązki chłopaków spotykaliśmy się na zajęciach najwcześniej o 17:30. To również mogło zaważyć na późniejszym słabszym dla nas momencie, ponieważ tego nie da się nadrobić i efekty były widoczne. Myślę, że najgorszy okres klub ma już za sobą. Ważne, by podczas przerwy zimowej odpowiednio się przygotować, bo szanse na utrzymanie są duże. Tym bardziej że wiosną na drużynę czekają dwaj rywale plasujący się niżej w tabeli, czyli Łada 1945 Biłgoraj i Unia Hrubieszów oraz Grom Różaniec, którego już w rundzie jesiennej udało nam się pokonać. Nie można dopisywać sobie punktów przedwcześnie. Zawodnicy będą musieli postarać się o komplet zwycięstw, ale już pod wodzą nowego szkoleniowca. Moje rozstanie odbyło się w dobrych relacjach i wciąż utrzymujemy wzajemny kontakt. Chciałbym raz jeszcze podziękować całemu klubowi za osiem lat współpracy, włączając zarząd, drużynę oraz kibiców Gryfa. Mocno trzymam kciuki za ten zespół i życzę mu osiągnięcia jak najlepszych wyników.
Mariusz Barda: − Prowadziłem zespół jedynie w ostatnich czterech kolejkach w minionym roku. W trzech z nich udało nam się zapunktować. Niestety na koniec zebraliśmy porządne lanie od Tomasovii Tomaszów Lubelski (0:6 − przyp. red.). Niezwykle istotny był dla nas pierwszy mecz pod moją wodzą ze Świdniczanką Świdnik Mały, w którym zwyciężyliśmy 2:1 po bramce zdobytej w doliczonym czasie gry. Po tym starciu atmosfera w szatni mocno się poprawiła. Przełamanie serii porażek pozwoliło nam podchodzić do następnych spotkań w zupełnie innych nastrojach. Okres mojej pracy jako pierwszego trenera był zbyt krótki, by zdziałać coś więcej. Jednak myślę, że w kwestii zdobyczy punktowej i tak zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Co prawda strata do górnej szóstki wynosi sześć oczek, ale wiem, że zawodnicy zrobią wszystko, by wiosną do niej dołączyć.
PROGNOZY TRANSFEROWE ZDANIEM NOWEGO TRENERA
Sebastian Luterek: − Razem z zarządem rozmawialiśmy głównie o tym, żebyśmy w najbliższym okienku nie stracili zawodników, którzy do tej pory u nas występowali. Mam swoją ocenę zespołu i widzę w nim odpowiednią jakość. Zdecydowanie musimy zatrzymać naszych chłopaków, bo jest pewne zainteresowanie nimi ze strony innych klubów z IV ligi, jak i z wyższych klas rozgrywkowych. Niektórzy dzwonią do nas z zapytaniem o możliwość dołączenia, więc nie jest to tylko tak, że sami musimy ich szukać. Mamy sygnały odnośnie tego, że kilku piłkarzy chce do nas dołączyć, bo wiedzą, że sytuacja w Gryfie jest dość stabilna przede wszystkim pod względem organizacyjnym, ale i finansowym. Wraz z moim asystentem, trenerem Mariuszem Bardą, mamy swoje przemyślenia i plany co do liczby nowych graczy oraz tego, które formacje moglibyśmy wzmocnić. Natomiast zimowe okienko transferowe jest specyficznym okresem, w którym o pozyskanie zawodników nie jest zbyt łatwo. Na konkretne ruchy potrzeba będzie nieco więcej czasu.
PLAN PRZYGOTOWAŃ
18.01 − pierwszy trening
24.01 − Lutnia Piszczac
30.01 − Sparta Rejowiec Fabryczny
7.02 − Kryształ Werbkowice
10.02 − Omega Stary Zamość
14.02 − Sokół Zwierzyniec
21.02 − Brat Siennica Nadolna
27.02 − Huczwa Tyszowce
06.03 − Ruch Izbica
*bilans po 19 kolejkach
fot. Gryf Gmina Zamość (archiwum)