Sparing: Lewart lepszy od Huraganu

Sparing: Lewart lepszy od Huraganu

Rezultatem 3:0 zakończył się mecz kontrolny pomiędzy Lewartem Lubartów a Huraganem Międzyrzec Podlaski. Wyżej notowany zespół z Lubartowa pokonał ekipę prowadzoną przez Damiana Panka, wygrywając drugi sparing z rzędu. Szkoleniowiec Lewartu Tomasz Bednaruk sprawdzał w tym spotkaniu dwóch zawodników i obaj wpisali się na listę strzelców. Trzeciego gola dla zwycięzców zdobył Łukasz Najda. 

Tomasz Bednaruk:

Rywalizowaliśmy z silną i dobrze zorganizowaną drużyną. Jestem zadowolony z tej gry kontrolnej. Realizacja zadań zarówno w ofensywie, jak i w defensywie była na niezłym poziomie i to rzucało się w oczy. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze. Byliśmy skoncentrowani, dobrze ustawieni i kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia. U zawodników była widoczna duża chęć do gry, co na pewno cieszy. Pod koniec spotkania podsypało trochę śniegu i uniknęliśmy urazów. Było bardzo ślisko i niebezpiecznie, ale na szczęście wszyscy skończyli mecz w zdrowiu. To starcie podsumowało tydzień naszych ciężkich treningów. Pod względem motorycznym wyglądaliśmy naprawdę nieźle. Zmierzamy w dobrym kierunku i mam nadzieję, że trafimy z formą na rozgrywki ligowe. Postawa zawodników testowanych? To byli młodzi gracze, skrzydłowi i obaj zdobyli po bramce. Na jednego z nich jesteśmy zdecydowani. Przeprowadziliśmy już rozmowy z zawodnikiem i menadżerem. Mam nadzieję, że jego transfer jest formalnością. W sprawie drugiego sprawdzanego gracza jeszcze się zastanowimy i podejmiemy decyzję. Nie ukrywam, że otworzyła się furtka związana z powrotem Krystiana Żelisko do naszego klubu. Jeżeli ten gracz do nas wróci, temat skrzydłowego będzie nieaktualny. W ciągu maksymalnie czterech dni będziemy mieli informacje o sytuacji Krystiana.


Damian Panek: 

Mierzyliśmy się z przeciwnikiem, który w wielu aspektach piłkarskiego rzemiosła był lepszy od nas. Jeśli chodzi o motorykę, zaprezentowaliśmy się dużo gorzej niż w ostatnim sparingu z Orlętami Radzyń Podlaski. Natomiast znam przyczyny tego stanu rzeczy i nie jest to niepotwierdzona niedyspozycja mojej drużyny. To był z pewnością fajny i pożyteczny sparing, tym bardziej że brakuje nam dużego boiska, bo obecnie trenujemy, a raczej męczymy się na Orliku. Różnica dotycząca tego, kto trenuje na dużym boisku, a kto na mniejszym, była widoczna. Można powiedzieć, że to nie był świetny mecz w naszym wykonaniu. Nie chodzi tylko o wynik, ale o problemy, które mieliśmy w różnych elementach. W meczach sparingowych jest to do przyjęcia, robimy swoje i wiemy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Wzmocnienia kadry? Zarówno Arkadiusz Korolczuk, jak i Oskar Siwek zostali wypożyczeni do nas na rundę wiosenną. Innym zawodnikiem, który zasilił Huragan, jest Jacek Kozaczyński. Pracujemy nad jeszcze jednym transferem, ale decyzje dotyczące tego ruchu zapadną na początku przyszłego tygodnia. 

NASTĘPNY SPARING

W następnym sparingu Lewart Lubartów zmierzy się z Siarką Tarnobrzeg (5 lutego, 16:00). Natomiast Huragan Międzyrzec Podlaski zagra z Podlasiem Biała Podlaska (6 lutego, 11:00).

Lewart Lubartów – Huragan Międzyrzec Podlaski 3:0 (2:0)
Bramki: Łukasz Najda, zawodnik testowany I, zawodnik testowany II

Lewart: Długosz – Michałów, Ponurek, Zbiciak, Świech, zawodnik testowany I, Fularski, Buczek, zawodnik testowany II, Aftyka, Najda oraz Wójcicki, Góralski, Gębal, Niewęgłowski, Niewiński, Majewski, Szczotka, Sowa, Pożak i Duda.

Huragan: Czarnecki – Panasiuk, Mirończuk, Komar, H. Łukanowski, Grochowski, Korolczuk, Renkowski, Radziszewski, Pakuła, Siwek oraz Kozaczyński, S. Łukanowski, Korgol, Czumer, Góralski, Waniowski i zawodnik testowany.

fot. Tomasz Tomczewski (archiwum)