Meczycho w Pliszczynie. AZS AWF ogrywę Arkę w starciu gigantów

Meczycho w Pliszczynie. AZS AWF ogrywę Arkę w starciu gigantów

Jeśli na parkiet równocześnie wychodzą drużyny AZS-u AWF Biała Podlaska i Arki Wojsławice, to należy być pewnym, że emocji nie zabraknie. Jedni i drudzy rywalizują w końcu o prymat w lubelskiej III lidze. Podobnie, jak w pierwszej rundzie, tak i tym razem zwycięsko z tej potyczki wyszli podopieczni Marcina Śliwy, którym już tylko kataklizm może odebrać pierwsze miejsce przed startem fazy play-off.

POMECZOWE KOMENTARZE

Gabriel Wlaź (zawodnik Arki Wojsławice): – Pierwszego seta od początku bardzo dobrze zagrali goście. Rywale odrzucili nas zagrywką od siatki, bo samo przyjęcie i wyprowadzenie pierwszej akcji z naszej strony wyglądało całkiem nieźle. Problemy pojawiły się natomiast z kończeniem ataku na skrzydłach. W tym elemencie dobrze wyglądali tylko Adaś Olejniczek i Paweł Dobrowolski. Stąd zmiana w naszym składzie już w pierwszej partii. Kacpra Strzałkowskiego zastąpił Wojtek Mospinek, który pomógł nam ustabilizować grę. W drugiej odsłonie zawodnicy z Białej Podlaskiej utrzymywali dwupunktową przewagę. W połowie na rozegranie wszedł Łukasz Bieńko i dobrze poprowadził grę. Szalę zwycięstwa w tym emocjonującym secie udało nam się przechylić na swoją stronę. Na pochwałę ponownie zasługuje Wojtek Mospinek. W kolejnej partii kontynuowaliśmy swoją grę i kontrolowaliśmy to, co dzieje się na boisku. W czwartej odsłonie siatkarze AZS AWF Biała Podlaska ponownie wrócili do swojej dobrej dyspozycji, zwłaszcza w zagrywce. Ubolewamy nad tym, ponieważ w poprzedniej rundzie to my błyszczeliśmy w elemencie zagrywki, a teraz nam zwyczajnie nie idzie. Musimy się skupić na pracy, aby to poprawić. Tie-break to gra emocji, w której wyraźnie lepsi byli rywale. Zresztą po raz drugi i to nas martwi, ponieważ to młoda ekipa. Trzeba przyznać, że różnica kondycyjna jest widoczna gołym okiem. Gratulujemy przeciwnikom, którzy triumfują w rundzie zasadniczej, gdyż tutaj nic już się nie wydarzy. My przygotowujemy się do fazy play-off i liczmy na to, że uda nam się utrzymać drugą pozycję.

Marcin Śliwa: Podobnie, jak w pierwszej rundzie, stoczyliśmy zacięty boj z Arką Wojsławice. W tym meczu było wiele męskich wymian z obu stron. W pierwszym secie zagraliśmy bezbłędnie i w sposób zdecydowany. Wszystko nam wychodziło. Wystrzegaliśmy się błędów własnych, a do tego dołożyliśmy mocną zagrywkę, która pozwoliła odrzucić gospodarzy od siatki, stąd nasza wysoka wygrana. Do połowy drugiej partii też wyglądało to bardzo fajnie, ponieważ prowadziliśmy 14:10. Kilka akcji spowodowało, że gospodarze się nakręcili i nabrali pewności siebie. Przeciwnicy doprowadzili do remisu i wyrwali zwycięstwo w tym secie. Rywale poszli za ciosem, wygrywając kolejną odsłonę. Obudziliśmy się w czwartej partii i udało się uspokoić wydarzenia na boisku. Ponownie prezentowaliśmy swoją siatkówkę, a i dobra atmosfera wróciła do nas. Tie-break był konsekwencją tego, co działo się w poprzedniej odsłonie. Cieszymy się, że z trudnego terenu wywozimy cenne dwa punkty. 

NASTĘPNA KOLEJKA

24 lutego UKS Arka Wojsławice będzie pauzować. Wcześniej jednak, bo 17 lutego, zawodnicy z powiatu chełmskiego rozegrają zaległy mecz z KS CKFiS Bełżyce. Natomiast AZS AWF Biała Podlaska 24 lutego podejmie Cisy Nałęczów.

UKS Arka Wojsławice – AZS AWF Biała Podlaska 2:3 (15:25, 34:32, 25:19, 15:25, 8:15)

Arka: Gabriel Wlaź, Paweł Dobrowolski, Kacper Strzałkowski, Tomasz Kociuba, Patryk Ignatiuk, Adam Olejniczek, Michał Piłat (libero) oraz Wojciech Mospinek, Łukasz Bieńko.

AZS AWF: Damian Roszkowski, Marcin Kusznieruk, Jakub Gaładyna, Igor Kowalski, Damian Jurkowski, Michał Gołębiowski, Adrian Kupiński (libero) oraz Remigiusz Puszkarski, Dawid Duliasz.