Cezary Kulesza skomentował remis z Mołdawią. “Ogromne rozczarowanie”

Cezary Kulesza skomentował remis z Mołdawią. “Ogromne rozczarowanie”
Icon Sport

W drugim meczu za kadencji Michała Probierza reprezentacja Polski podejmowała w Warszawie Mołdawię. Biało-Czerwonym udało się tylko zremisować 1:1, przez co zdecydowanie utrudnili sobie sprawę bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza skomentował remis z Mołdawią.

W pierwszej połowie tego spotkania Polacy nie wyglądali najlepiej i to Mołdawia w wielu fragmentach dyktowała warunki na boisku. Przełożyło się to na wynik po 45 minutach. Podopieczni Michała Probierza przegrywali 0:1. Wyrównać stan meczu udało się dopiero w drugiej części rywalizacji za sprawą trafienia Karola Świderskiego. Niestety więcej goli już nie padło i obie reprezentacje podzieliły się punktami.

Oto jak Cezary Kulesza skomentował remis z Mołdawią. Prezes nie krył rozczarowania

Po zakończeniu spotkania rozczarowany postawą swoich podopiecznych był selekcjoner reprezentacji Michał Probierz. “Jest to bolesne doświadczenie, bo powinniśmy to spotkanie wygrać. To taki moment, w którym trzeba ten zespół wesprzeć, stanąć za nimi i pochwalić za determinację. Budowa jest w trakcie. Uważam, że do ostatniej minuty walczyliśmy jak tylko można, żeby wygrać to spotkanie” – powiedział Probierz.

W podobnym tonie wypowiedział się prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Cezary Kulesza skomentował remis z Mołdawią na X (dawny Twitter). “Ogromne rozczarowanie dzisiejszym wynikiem, ale walczymy do końca. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali dziś reprezentację na PGE Narodowy i przed telewizorami” – napisał Kulesza.

Niedzielny remis powoduje, że Biało-Czerwoni obecnie zajmują trzecią pozycję w grupie z 10 punktami, ale czwarta Mołdawia i drudzy Czesi mają o jedno spotkanie do rozegrania więcej, a to może wpłynąć na końcowe pozycje w tabeli. Reprezentacja Polski swoje eliminacje zakończy 17 listopada. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się na własnym boisku właśnie z Czechami. Jakakolwiek strata punktów w starciu z naszymi południowymi sąsiadami zakończy nadzieje związane z bezpośrednim awansem na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Nawet w przypadku zwycięstwa Polacy muszą oglądać się na inne drużyny.