David Alaba doznał kontuzji. Obrońca Realu Madryt opuści ważne mecze

David Alaba doznał kontuzji. Obrońca Realu Madryt opuści ważne mecze
Icon Sport

Real Madryt może mówić o kiepskim początku sezonu, jeśli chodzi o urazy, które nękają zawodników tej drużyny. Okazuje się, że do grona pauzujących piłkarzy dołączyć będzie musiał austriacki obrońca, ponieważ w ostatnim spotkaniu ligowym David Alaba doznał kontuzji mięśniowej.

Podopieczni Carlo Ancelottiego mierzyli się u siebie z Las Palmas i “Los Blancos” wygrali w tym spotkaniu 2:0. Jednak to zwycięstwo zostało okupione stratą Davida Alaby, który jeszcze przed zakończeniem pierwszej części meczu musiał opuścić boisko. Jego miejsce zajął Lucas Vazquez. Choć dokładne badania nie zostały jeszcze przeprowadzone, to już pierwsze prognozy sugerują, że sytuacja nie wygląda najlepiej.

David Alaba doznał kontuzji. Nie zagra Gironą i SSC Napoli

Austriacki defensor ostatnio dosyć często musi mierzyć się z różnymi urazami, które wykluczają go z gry. Wystarczy spojrzeć na to, ile meczów David Alaba przegapił z powodu kontuzji w zeszłym sezonie. Było to aż 14 oficjalnych spotkań. Te rozgrywki ponownie źle się zaczynają dla reprezentanta Austrii.

David Alaba doznał kontuzji mięśnia przywodziciela w prawej nodze i madryckie media szacują, że były obrońca Bayernu Monachium wypada z gry na okres od trzech do czterech tygodni. Czas absencji zawodnika będzie można określić precyzyjniej po wykonaniu odpowiednich badań. Niezależnie od tego, wydaje się, że Austriak praktycznie na pewno opuści dwa najbliższe spotkania, które są dla Realu Madryt bardzo ważne. Podopieczni Carlo Ancelottiego zmierzą się w sobotę z sensacyjnym liderem La Ligi – Gironą, a we wtorek zagrają w Lidze Mistrzów z SSC Napoli.

“Los Blancos” mierzą się na początku tego sezonu z prawdziwą plagą urazów. Niedawno kolejnej kontuzji doznał Arda Güler, który jeszcze nie zadebiutował w zespole wicemistrza Hiszpanii. Wcześniej Carlo Ancelotti nie mógł liczyć na Viniciusa i Carvajala, a bardzo poważnych urazów doznali przecież Thibaut Courtois oraz Eder Militao, których czeka kilkumiesięczny rozbrat z futbolem.