Dušan Vlahović odejdzie z Juventusu? Dwa wielkie kluby interesują się Serbem

Serbski napastnik nie ma za sobą rewelacyjnego sezonu, więc nie powinno dziwić to, że pojawiają się plotki na temat przyszłości tego zawodnika. Istnieje szansa, że podczas tego okienka transferowego Dušan Vlahović odejdzie z Juventusu. Serb wcale nie musi jednak obawiać się regresu w swojej karierze, ponieważ zainteresowanie jego usługami wykazują dwa wielkie kluby z Europy.

We Włoszech sporo mówi się o problemach finansowych Juventusu. Nie pomaga również fakt, że Stara Dama nie zakwalifikowała się do przyszłej edycji Ligi Mistrzów. To powoduje, że klub może chcieć poszukać oszczędności. Sprzedaż Dušana Vlahovicia to jedna z opcji, ponieważ Serb kosztował aż 81,6 mln euro i sporą część z tej kwoty można byłoby odzyskać.

Dušan Vlahović odejdzie z Juventusu? PSG i Bayern Monachium interesują się Serbem

Włoscy dziennikarze twierdzą, że Dušan Vlahović może trafić do Bayernu Monachium. Celem numer jeden mistrza Niemiec jest ściągnięcie do Bawarii Harry’ego Kane’a, ale negocjacje z Tottenhamem nie należą do najłatwiejszych zadań. Gdyby Anglik nie zasilił szeregów Die Roten, wtedy bawarski klub mógłby zwrócić się właśnie w stronę serbskiego napastnika.

Bayern Monachium nie jest jedynym klubem, który interesuje się Dušanem Vlahoviciem. Przeciwnikiem Bawarczyków w walce o Serba ma być PSG. We francuskim klubie odbywa się prawdziwa rewolucja i wciąż nie jest znana przyszłość Kyliana Mbappé. Mistrz Francji interesuje się również Victorem Osimhenem, ale francuzi mieli ponoć nawiązać już kontakt z otoczeniem Vlahovicia.

Nie wiemy jeszcze na pewno, czy Dušan Vlahović odejdzie z Juventusu podczas tego okienka transferowego, ale wiele znaków na niebie zdaje się wskazywać, że do takiej operacji może dojść. Sam Serb raczej niezbyt dobrze prezentował się do tej pory w koszulce Starej Damy. W zeszłym sezonie napastnik zagrał w 42 meczach, w których zdobył 14 goli i zanotował 4 asysty. Jak na zawodnika, który tyle kosztował, nie są to rewelacyjne statystyki, dlatego chęć odzyskania wydanych przez Juve pieniędzy, nie powinna dziwić.