Ledwo opadł kurz po gali Fame MMA 17 w krakowskiej Tauron Arenie a organizacja zaskoczyła kibiców informacją o nowym evencie. Gala Fame MMA 18 pierwotnie miała odbyć się w Gliwicach, jednakże dzisiaj federacja podała do wiadomości publicznej fakt, że wydarzenie odbędzie się 20 maja w Łodzi. Organizacja ogłosiła również obecność na gali między innymi Amadeusza Ferrariego.
Powrót na stare śmieci
Fame MMA wraca do łódzkiej Atlas Areny po blisko roku przerwy. Jedna z największych hal sportowych w Polsce często gości wydarzenia freak fightów. Nic dziwnego, jest to jeden z najbardziej nowoczesnych obiektów sportowych w naszym kraju, więc spełnia on wszystkie wymogi dotyczące produkcji takie wydarzenia. Bez wątpienia bardzo mocnym plusem Łodzi jest również lokalizacja, położenie w centralnej Polsce i blisko stolicy sprawia, że fani nie mają problemów z zapełnieniem hali.
Amadeusz Roślik wraca w wielki stylu
Po porażce w ostatnich sekundach walki z Kamilem Łaszczykiem Ferrari będzie miał szansę wrócić na zwycięskie tory. Organizacja ogłosiła, że 20 maja w Łodzi stoczy on aż dwa pojedynki! Pierwszy jego rywalem ma być Kacper “Crusher” Błoński. Walka ta na social mediach Fame MMA została ogłoszona jako Main Event. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chwilę potem pojawiła się informacja o drugiej walce wieczoru, w której miałby zawalczyć z Marcinem Dubielem! Informacja budzi wiele pytań i wątpliwości, zwłaszcza że pojawiła się 1 kwietnia, więc w doskonale znane święto Prima Aprilis i spora grupa fanów odebrała to jako żart. Pozostaje nam jedynie czekać czy był to niewinny żart ze strony Fame MMA czy Ferrari faktycznie podjął się bardzo dużego wyzwania jakim są dwie walki na jednej gali, na dodatek z mocnymi przeciwnikami.
