“Duma Katalonii” może mówić o sporym szczęściu, ponieważ w ostatnich latach jej szkółka wypuszcza naprawdę utalentowanych piłkarzy. Podobnie sprawa ma się z Laminem Yamalem, który mimo młodego wieku zachwyca nie tylko w Katalonii, ale i w całej Europie. Jednak FC Barcelona jest wściekła na selekcjonera reprezentacji Hiszpanii z powodu słów, które padły po kolejnym powołaniu nastolatka na zgrupowanie.
Lamine Yamal ma dopiero 16 lat, ale mimo tego dwukrotnie wystąpił już w dorosłej reprezentacji Hiszpanii. Zawodnikowi FC Barcelony udało się nawet zdobyć gola przeciwko Gruzji. Dobra dyspozycja spowodowała, że hiszpański skrzydłowy otrzymał kolejne powołanie od Luisa de la Fuente.
FC Barcelona jest wściekła na selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. O co poszło?
Podczas konferencji prasowej z okazji ogłoszenia powołanych zawodników na nadchodzące mecze selekcjoner reprezentacji Hiszpanii wypowiedział się na temat Lamine’a Yamala. “Musimy o niego dbać, ponieważ jest młody, ale kiedy Messi czy Maradona mieli 16 lat, to nikt ich nie kwestionował i byłoby to błędem z perspektywy czasu” – powiedział Luis de la Fuente.
“Sport” podał, że to właśnie te słowa wywołały burzliwą reakcję w FC Barcelonie. W tym zespole zdają sobie sprawę z tego, że porównywanie Lamine’a Yamala z takimi piłkarzami jak Leo Messi czy Diego Maradona może nałożyć na młodego zawodnika za dużą presję. “Nie robimy mu przysługi, porównując do Messiego czy Maradony. Oczekiwania są ogromne, ale zobaczymy w przyszłości. Porównywanie do Messiego? Widzieliśmy wcześniej, że wszyscy, którzy byli do niego porównywani, nie radzili sobie z tym zbyt dobrze” – to słowa Xaviego Hernandeza sprzed kilku dni.
I choć FC Barcelona jest wściekła na selekcjonera reprezentacji Hiszpanii, to raczej klub nie widzi w tym zachowaniu Luisa de la Fuente złej woli. “Duma Katalonii” chce po prostu dbać o swój diament, aby nie narazić go na zbyt dużą eksploatację i nałożenie niepotrzebnej presji, czemu może sprzyjać porównywanie do największych gwiazd w historii futbolu.
