FC Barcelona wybrała kapitanów. Co z Robertem Lewandowskim?

FC Barcelona wybrała kapitanów. Co z Robertem Lewandowskim?
Icon Sport

Duma Katalonii przygotowuje się nowego sezonu, ale jednocześnie w jej mediach społecznościowych został opublikowany komunikat, z którego wynika, że FC Barcelona wybrała kapitanów. Czy Robert Lewandowski został uwzględniony w czwórce piłkarzy, którzy mają nosić opaskę?

To, że w FC Barcelonie dojdzie do zmiany kapitanów, było pewne. Z klubu w ostatnim czasie odeszło sporo weteranów, którzy dostąpili zaszczytu noszenia opaski. Jeszcze przed końcem sezonu z drużyną pożegnał się Gerard Piqué, a po zakończeniu rozgrywek z klubem rozstali się Sergio Busquets oraz Jordi Alba, którzy odeszli do Interu Miami.

FC Barcelona wybrała kapitanów. Kto będzie nosił opaskę w nowym sezonie?

Opublikowano komunikat, z którego wiemy, że FC Barcelona wybrała kapitanów. Doszło do tego na podstawie głosowania. Wybór pierwszego i drugiego nie powinien być niespodzianką, ponieważ pierwszym został Sergi Roberto, a drugim Marc-André ter Stegen. Ci dwaj zawodnicy są najdłużej w kadrze po odejściu weteranów i byli kapitanami już w poprzednim sezonie.

Wybór trzeciego i czwartego kapitana może być już jednak mała niespodzianką. Okazało się, że zaszczyt bycia trzecim kapitanem przypadł Ronaldowi Araujo, a czwartym Frenkiemu de Jongowi. Co ciekawe, jeszcze w zeszłym sezonie holenderski zawodnik był wypychany z klubu, ale ostatecznie został i świetnie prezentował się na boisku w poprzednich rozgrywkach.

Kandydatów do bycia kapitanami było jeszcze kilku. Media sugerowały, że ten zaszczyt może przypaść Robertowi Lewandowskiemu, o którym Xavi często mówił, że dyryguje zespołem na boisku. Tutaj przeszkodą mógł być dosyć krótki czas, jaki Polak spędził do tej pory w Barcelonie. Wspominało się jeszcze o Ousmanie Dembele, który nie licząc Sergiego Roberto, ma najdłuższy staż w drużynie.

FC Barcelona wybrała kapitanów i choć Robert Lewandowski nie będzie nosił opaski, to nadal będzie mógł być liderem bez niej, co prezentował już w zeszłym sezonie. Kto wie, czy sytuacja nie zmieni się za rok, o ile polski napastnik będzie grał jeszcze w drużynie mistrza Hiszpanii.