Haaland jednak nie w Realu? Zaskakujący zwrot akcji!

Haaland jednak nie w Realu? Zaskakujący zwrot akcji!

Po wczorajszej publikacji dziennika “Bild” wydawało się, że transfer Erlinga Haalanda do Realu Madryt jest już formalnością. Tak przynajmniej przekonywali niemieccy dziennikarze. Teraz okazuje się jednak, że możemy być świadkami gigantycznego zwrotu akcji. Tak wynika z doniesień “Sportu”.

Erling Haaland jednak nie dla Realu Madryt?

Choć transfer Haalanda do Królewskich wydawał się być już klepnięty i pozostawał formalnością, to według informatorów “Sportu” do gry poważnie wkroczył Manchester United. Czerwone Diabły, którymi prawdopodobnie już niebawem pokieruje Mauricio Pochettino chcą mieć u siebie kogoś z dwójki: Harry Kane lub Erling Haaland. I to właśnie Norweg ma być priorytetem jednego z najbardziej rozpozawalnych klubów Premier League.

Manchester United zamierza przekonać Haalanda do przenosin na Old Trafford, gwarantując mu bajeczne warunki indywidualnego kontraktu. Haaland miałby być najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie. Co ciekawe, dziennikarze zauważają, że Manchester United ma mieć pewną przewagę nad Realem Madryt. Czerwonym Diabłom udało się już sprowadzić z Dortmundu Jadona Sancho, a więc ich relacja z dyrektorami Borussi ma być zdecydowanie lepsza, niż budowane od dłuższego czasu napięcie na linii Dortmund – Madryt.

Czy będziemy więc świadkami zaskakującego zwrotu akcji w sprawie Norwega? Erling Haaland w tym sezonie Bundesligi zagrał w 14 meczach, zdobywając 16 goli i dokładając do tego 6 asyst. To kolejny sezon z niebotycznymi liczbami. Haaland ma też trzy mecze i trzy gole w Lidze Mistrzów.

Jego kontrakt z Borussią Dortmund kończy się 30 czerwca 2024 roku, a w letnim oknie transferowym aktywuje się klauzula odstępnego, wynosząca 75 milionów euro. To kropla przy tym, biorąc na ile wyceniany jest Erling Haaland (150 milionów euro).

Kto wygra jednak wyścig o jego podpis? Na ten moment wydaje się, że bliżej jest Real Madryt, ale mocne karty wyłożył też Manchester United. Saga transferowa trwa więc w najlepsze i niewykluczone, że dopiero latem poznamy odpowiedź na to arcyciekawe pytanie, gdzie zagra Erling Haaland.