Iga Świątek nie spuszcza z tonu! Polska tenisistka ma za sobą kolejne zwycięstwo. Po odniesieniu triumfu zawodniczka z Raszyna została zapytana o receptę na dobrą formę. Odpowiedziała bardzo krótko.
Iga Świątek nadal w gazie
Świątek jest prawdziwą zmorą dla rywalek. Gdy tylko wychodzi na kort, wręcz sieje spustoszenie! Tym razem pewnie pokonała Ludmiłą Samsonową. Z tą zawodniczką w pierwszym secie wygrała 6:1, a potem było 6:0. Utrata tylko jednego gema mówi chyba sama za siebie. Iga zdominowała przeciwniczkę!
Zaraz po meczu Polka usłyszała pytanie o receptę na tak dobrą dyspozycję. Jak zareagowała?
– Nie ma na to jednego rozwiązania – podkreśliła wyraźnie liderka światowego rankingu. – Po prostu staram się grać solidnie i skupiać się na każdym kolejnym punkcie, każdym uderzeniu. Bardzo się cieszę, że to funkcjonuje – dodała.
Polka nie będzie wspominać dobrze Australia Open. Tam tak rewelacyjna nie była. Odpadła bardzo szybko, bo już w IV rudzie, co było wielkim rozczarowaniem dla jej sympatyków. Po tym niepowodzeniu Iga miała sporą przerwę. Był więc czas na regenerację, odpoczynek i przeanalizowanie pewnych błędów.
– Szczerze mówiąc moje nastawienie mentalne w Australii nie było najlepsze. Odczuwałam dużo stresu. Bardzo się cieszę, że ta zmiana, której dokonałam, jest widoczna już tutaj, podczas kolejnych turniejów – podsumowała reprezentantka Polski, która w ćwierćfinale turnieju w Dubaju zagra z Karoliną Pliskovą.