To już przesądzone. Fernando Santos będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski! Ile zarobi Fernando Santos? Pojawiły się już doniesienia na ten temat.
Zarobki Fernando Santosa w reprezentacji Polski
Polski Związek Piłki Nożnej ewidentnie nie oszczędzał podczas negocjacji z Fernando Santosem. Zdecydowano się na to, by zaproponować mu naprawdę rewelacyjne warunki! Doniesienia medialne wskazują na to, że będzie on najlepiej opłacanym selekcjonerem w historii reprezentacji Polski.
Jak będą kształtować się Fernando Santos zarobki? Portugalczyk będzie inkasować aż… trzy miliony euro rocznie! To niewątpliwie ogromna pensja. Zdecydowanie mniej w skali roku zarabiał poprzedni opiekun biało-czerwonych.
Czesław Michniewicz dostawał 560 tysięcy euro. Wyższą pensję zapewniono Paulo Sousie. Portugalczyk, który w skandalicznych okolicznościach opuścił reprezentację Polski, dostawał 850 tysięcy euro na 12 miesięcy.
Tyle kiedyś zarabiał Fernando Santos
A jak kształtowały się zarobki Fernando Santosa przed tym, jak porozumiał się z reprezentacją Polski? Ten szkoleniowiec ostatnie osiem lat spędził w ojczyźnie. Współpracował z kadrą Portugalii, z którą najpierw awansował na Euro 2016, a potem niespodziewanie jego drużyna wygrała w wielkim finale z Francją. Santos rozstał się z Portugalią po mundialu w Katarze.
W ciągu ostatnich lat roczna pensja Santosa jako selekcjonera reprezentacji Portugalii miała wynosić około 2,3 mln euro. Wcześniej też zarabiał niemało. Od 2010 roku kooperował z reprezentacją Grecji. Poprowadził ją choćby w trakcie Euro 2012, kiedy to jego drużyna w meczu otwarcia zremisowała z Polakami. Przez cztery lata w Grecji miał zarabiać 864 tys. dolarów rocznie.
Portugalczyk ma niewątpliwie spore doświadczenie. Pracę jako trener rozpoczął pod koniec lat 80. Wtedy nawiązał współpracę z Estorilem Praia. Następnie współpracował z FC Porto, AEK Ateny, Sportingiem, PAOK-iem czy Benfiką. Zapewne PZPN brał to pod uwagę, decydując się na zatrudnienie tego trenera.
Trzeba przyznać, że Fernando Santos wysokość kontraktu robi ogromne wrażenie. W Polsce ma zarabiać krocie. Czas pokaże, czy ta inwestycja okaże się trafiona. Na pewno PZPN wiąże z nim ambitne plany, o czym świadczy długość kontraktu – umowa ma obowiązywać do czerwca 2026 roku.