Zakłady bukmacherskie i kursy na pierwszą kolejkę Premiership

Zakłady bukmacherskie i kursy na pierwszą kolejkę Premiership

Już 13 sierpnia rusza sezon w piłkarskiej Anglii. Futbol nie lubi próżni, więc tuż po krótkiej przerwie rozpoczynają się mecze o stawkę. Prezentujemy analizę pierwszej kolejki spotkań, na które z niecierpliwością czekają kibice rozsiani po całym świecie.

Pierwsza kolejka w pigułce – zakłady bukmacherskie liga angielska kursy

Już dziś kibice dyskutują o tym, co wydarzy się na boiskach w Anglii. Przed rozpoczęciem sezonu zarówno fani, jak i sami zawodnicy czują ogromne emocje. Postaraliśmy się o wskazanie ciekawych typów na pierwszą kolejkę, aby zadbać o pozytywne emocje tych pierwszych.

Zakłady bukmacherskie liga angielska kursy Nasza prognoza i kursy* Bukmacher
Brentford FC – Arsenal Londyn Arsenal Londyn – 1.91 Betclic
Manchester United – Leeds United Powyżej 2.5 bramki – 1.50 forBET
Burnley FC – Brighton & Hove Albion Brighton poniżej 1.5 bramki – 1.46 Fortuna
Chelsea Londyn – Crystal Palace FC Chelsea wygra 1. połowę i cały mecz – 1.63 Fuksiarz
Everton FC – Southampton FC Everton FC – 1.92 LVBET
Leicester City – Wolverhampton Wanderers Suma goli poniżej 1.5 – 3.30 PZBuk
Watford FC – Aston Villa FC Watford FC – 3.35 PZBuk
Norwich City – Liverpool FC Liczba goli w przedziale 4-5 – 2.90 STS
Newcastle United – West Ham United West Ham United – 2.22 STS
Tottenham Hotspur – Manchester City Tottenham nie strzeli gola – 2.35 Superbet

*Podane w tabeli kursy mogły ulec zmianie. Przed postawieniem kuponu, upewnij się, że wskazane współczynniki są nadal aktualne.

Jeśli suche dane Cię nie przekonują to znaczy, że jesteś na dobrej drodze do osiągnięcia celu. Zebraliśmy najciekawsze statystyki i zamieściliśmy je w naszych podpowiedziach dotyczących każdego typu. Jak widzisz, każdy bukmacher przygotował coś ciekawego na start sezonu.

Anglicy pokazali siłę w Champions League. Przyszedł czas na krajowe podwórko

Z pewnością zakłady bukmacherskie liga angielska kursy cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Co roku można to zaobserwować choćby po rosnących fanklubach drużyn z Wysp Brytyjskich. Doskonałym wyznacznikiem jakości rozgrywek jest postawa czołowych teamów w Champions League. Obecność Manchesteru City i Chelsea w ostatnim finale to świetny dowód na to, że PL jest wciąż najmocniejsza na świecie. Zdając sobie sprawę z ciekawości kibiców i potencjalnych graczy zakładów bukmacherskich, przygotowaliśmy drobiazgową analizę wszystkich spotkań pierwszej kolejki. Na każde z nich zaproponowaliśmy – naszym zdaniem – godny rozważenia typ. Sprawdź prognozy spotkań zaplanowanych na 13-15 sierpnia!

Arsenal Londyn wygra z Brentford

Kanonierzy miewają wpadki, ale akurat w zeszłym sezonie nie dali się pokonać żadnemu beniaminkowi. Tym razem również nie powinni rozpocząć od porażki, choćby dlatego, że w siedmiu ostatnich wyjazdowych spotkaniach Premier League nie dali się pokonać. Z kolei dla drużyny Thomasa Franka piątkowy mecz będzie okazją do zebrania pierwszych szlifów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Możliwe, że historia znów zatoczy koło. Poprzedni sezon Arsenal też rozpoczynał ze zwycięzcą baraży Championship. Wówczas Fulham poległo u siebie 0:3, a bramki zdobyli Alexandre Lacazette, Gabriel Magalhaes i Pierre-Emerick Aubameyang. Jeśli snajperzy londyńczyków znów rozpoczną sezon z taką werwą Brentford nie ma szans.

Powyżej 2.5 bramki w meczu Man United – Leeds

Ostatnią wizytę w Teatrze Marzeń zawodnicy Marcelo Bielsy wspominają niczym koszmar. W grudniu 2020 roku Manchester rozbił rywali 6:2. Ozdobą tamtego spotkania był popis Scotta McTominaya, który już w drugiej i trzeciej minucie meczu napoczął przyjezdnych. Dość wspomnieć, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:1. Nie dziwi więc, że w drugiej gospodarze zwolnili tempo. W lipcu 2019 roku Leeds też doznało upokorzenia, przegrywając 0:4 na Optus Stadium w australijskim Perth. I choć był to mecz towarzyski, widać jak na dłoni, że w starciach tych drużyn niewiele trzeba, aby rozwiązał się worek z bramkami. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera będą celować w przekonujące zwycięstwo, a Leeds spróbuje się odgryźć.

Manchester

Brighton zdobędzie poniżej 1.5 bramki w meczu z Burnley

Kurs 1.46 na takie zdarzenie może nie jest rozbrajający, ale ostatnie spotkania obu zespołów nie obfitowały w gole, więc warto założyć się o to, że i tym razem będzie podobnie. Jak pokazują zakłady bukmacherskie liga angielska kursy na nieskuteczność Brighton są nieco wyższe niż na nieudolność ofensywną Burnley. Drużyna Grahama Pottera będzie musiała sobie radzić bez Danny’ego Welbecka. Poza tym w ostatnich dziesięciu spotkaniach z The Clarets tylko w dwóch udało jej się zdobyć co najmniej dwa gole. Spośród 19. meczów wyjazdowych zeszłego sezonu aż 14 Brighton kończył z maksymalnie jednym golem na koncie. Statystyki nie napawają przyjezdnych optymizmem. W końcu gospodarze potrafią zamurować się na Turf Moor.

Chelsea wygra pierwszą połowę i cały mecz z Crystal Palace

Bez wątpienia nic nie wpłynie tak pozytywnie na londyńczyków jak łatwe trzy punkty w pierwszym spotkaniu. Crystal Palace to 14. drużyna zeszłego sezonu. W dodatku przegrała oba mecze z Chelsea – w październiku 2020 roku 0:4 na wyjeździe, a w kwietniu 2021 aż 4:1 u siebie. Sześć ostatnich prób Orłów przeciwko Chelsea kończyło się niepowodzeniami, drużyna Patricka Vieiry zdobyła w nich tylko trzy gole. Sądzimy, że znów defensywa gospodarzy nie da się zaskoczyć. Thomasowi Tuchelowi będzie zależało na pokazaniu się z dobrej strony po serii wpadek ligowych z końcówki poprzedniego sezonu. Nie można też zapominać, że obrona CPFC jest dziurawa. Aż 66 goli straconych w 38. meczach rozgrywek 2020/21 mówi samo za siebie.

Everton poradzi sobie z Southampton

Kto by pomyślał, że ostatnia domowa porażka Evertonu z Southampton sięga 1997 roku. Od tamtej pory liverpoolczycy zanotowali 17 spotkań bez przegranej w regulaminowym czasie gry. To ważne zastrzeżenie, bo 2 października 2018 Święci okazali się lepsi, ale dopiero po rzutach karnych. Wygrali wtedy 4:3, a samej dogrywki i konkursu jedenastek nie byłoby, gdyby nie gol Danny’ego Ingsa w 44. minucie gry (skończyło się na 1:1). Skuteczny 29-latek, który odżył w barwach czerwono-biało-czarnych jest już zawodnikiem Aston Villi. Ings był autorem 41. ligowych bramek, które uzbierał w trzy lata. To wielka strata. A Everton? Zyskał nową nadzieję w postaci Rafy Beniteza. Zwycięzca Ligi Mistrzów 2004/05 nie może sobie pozwolić na wpadkę.

Leicester i Wolves nie strzelą więcej niż jednego gola

Niestety mecze Lisów z Wilkami emocjonującą brzmią tylko z nazwy. Wystarczy spojrzeć na cztery ostatnie spotkania, w których padła… jedna bramka. Jedni i drudzy są bardzo oszczędni w zdobyczach bramkowych, choć to też zasługa solidnych linii defensywnych. Na dobrą sprawę żaden ze szkoleniowców nie powinien mieć za złe swoim podopiecznym minimalnego zwycięstwa. Dość prawdopodobnym rozwiązaniem jest też bezbramkowy remis. Nawet w meczu Pucharu Ligi Angielskiej z września 2018 roku kibice nie zobaczyli trafień na Molineux Stadium. Tradycji powinno stać się zadość, w szczególności dlatego, że Leicester lubi zagrać przed własną publiką na zero z tyłu, a Wilki nie przepadają za wyjazdowymi goleadami.

Watford sprawi niespodziankę i pokona Aston Villę

Optujemy za tym rozwiązaniem, ponieważ Szerszenie nie mają nic do stracenia, a jeśli mają szukać cennych punktów, to właśnie w meczach przed własną publicznością. Aston Villa z pewnością będzie przygotowana na trudne warunki. W końcu Watford przegrał tylko dwa z 23. meczów Championship u siebie. Jeśli ta statystyka nie robi wrażenia, warto dodać, że AVB zaliczyła siedem porażek w delegacjach. Burnley, Crystal Palace i Sheffield United nie należały do ligowej czołówki, a mimo to potrafiły poradzić sobie z podopiecznymi Deana Smitha. Nic nie stoi na przeszkodzi, by znów faworytom powinęła się noga. Mecze otwarcia bywają niecodzienne i niejednokrotnie przynoszą niespodzianki. Aston Villa może dać się zaskoczyć na Vicarage Road.

Liczba goli w meczu Norwich – Liverpool zmieści się w przedziale 4-5

Juergen Klopp uwielbia ofensywny futbol, dlatego Liverpool jest często uczestnikiem ciekawych spotkań. Przykładów z zeszłego sezonu można wymienić wiele. Pamiętne zwycięstwa 7:0 z Crystal Palace czy 4:3 z Leeds oraz druzgocąca porażka 2:7 z Aston Villą dowodzą, że w meczach z udziałem The Reds bramki padają seryjnie. W spotkaniu z Norwich spodziewamy się bramek głównie ze strony gości i tym samym bolesnego przywitania beniaminka w gronie zespołów PL.

West Ham poradzi sobie na St. James’ Park

Wielu ekspertów wskazuje, że obecny sezon może być początkiem końca przygody Srok z Premier League. Newcastle zaliczyło aż 8 porażek już w ostatnich rozgrywkach, podczas gdy West Ham potrafił dziewięciokrotnie ogrywać swoich rywali na wyjazdach. Większość z dostępnych zakłady bukmacherskie liga angielska kursy na to zdarzenie premiuje Młoty jako potencjalnego zwycięzcę. Ciężko nie zgodzić się z tym, że to gospodarze stoją na straconej pozycji.

Tottenham nie strzeli gola Manchesterowi City

Koguty przechodzą przez okres zmian i ciężko porównywać ich sytuację do stabilizacji panującej od dłuższego czasu u Obywateli. Pep Guardiola nie odpuszcza meczów ze znaczącymi rywalami, a jego podopieczni mają coś do udowodnienia. W ostatnich trzech spotkaniach nie potrafili pokonać Tottenhamu, co więcej – wszystkie z nich przegrali. Co prawda dołożyli też dwa zwycięstwa (u siebie i na Wembley w Pucharze Ligi; oba do zera), ale to nadal zbyt wielka ujma na honorze mistrza Anglii, aby nie pokusić się o pewną wygraną z ekipą Nuno Espirito Santo.

Najczęściej pojawiające się pytania o zakłady bukmacherskie liga angielska kursy

Ile tytułów mistrza Anglii ma już w dorobku Manchester City?

Obywatele już siedmiokrotnie w historii byli najlepsi w lidze angielskiej.

Gdzie znaleźć najlepsze kursy na mecze Premier League?

Polecamy czołowych polskich bukmacherów wymienionych w tekście. Sprawdź, czym kuszą graczy.

Które zespoły są typowane do mistrzostwa?

Największe szanse zdaniem bukmacherów ma Man City, nieco mniejsze – Chelsea, Liverpool i Man United.