Lautaro Martinez zapisał się w historii futbolu. Nikt wcześniej tego nie dokonał

Inter Mediolan mierzył się na wyjeździe z Salernitaną w ramach siódmej kolejki Serie A. Po tym spotkaniu mówi się jednak wyłącznie o spektakularnym wyczynie argentyńskiego napastnika, po którym Lautaro Martinez zapisał się w historii futbolu. Żaden inny zawodnik w lidze włoskiej nie może pochwalić się takim osiągnięciem.

Salernitana dzielnie spisywała się w pierwszej połowie meczu z Interem Mediolan. Lautaro Martinez zaczął to spotkanie na ławce rezerwowych i pojawił się na boisku w 55. minucie, zmieniając Alexisa Sancheza. Właśnie w tym czasie argentyński napastnik zdobył cztery gole, a jego zespół wygrał ostatecznie 4:0 i ponownie wrócił na pierwsze miejsce w tabeli ligowych rozgrywek.

Lautaro Martinez zapisał się w historii futbolu. Wszedł z ławki i zdobył cztery gole

Pierwsze trafienie miało miejsce w 62. minucie tego meczu. Gracze Interu Mediolan wyprowadzili kontrę, Marcus Thuram zdecydował się na dogranie z lewej strony do Lautaro Martineza, który przerzucił piłkę nad bramkarzem gospodarzy. Drugi gol to również wykorzystanie zagrania z boku boiska, tym razem Argentyńczykowi z prawej strony podawał Nicolo Barella.

Hat-tricka Lautaro Martinez skompletował w 85. minucie spotkania. Marcus Thuram wszedł w pole karne i został powalony przez przeciwnika, a arbiter podyktował rzut karny, który został pewnie wykorzystany przez reprezentanta Argentyny. Dosłownie kilka minut później napastnik ponownie wpisał się na listę strzelców i znowu zrobił to po wykorzystaniu dobrego dogrania ze skrzydła – tym razem podawał Carlos Augusto.

Tym wyczynem Lautaro Martinez zapisał się w historii futbolu, ponieważ stał się pierwszym zawodnikiem w Serie A, który dał radę zdobyć cztery gole, wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Reprezentant Argentyny znajduje się w tym sezonie w świetnej formie strzeleckiej. W 8 meczach strzelił do tej pory 10 goli i dołożył do tego dwie asysty. Strzelec Interu Mediolan będzie mógł poprawić ten dorobek już we wtorek. Na Giuseppe Meazza podopieczni Simone Inzaghiego zmierzą się z Benfiką w ramach drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.