Wygląda na to, że już tylko ostatnie szczegóły pozostały do ustalenia, zanim Luis Diaz zamieni FC Porto na FC Liverpool. O ofensywnego gracza “Smoków” walczyła połowa Premier League, ale ostatecznie, to Jurgen Klopp ma zostać okrzyknięty królem polowania.
Liverpool coraz bliżej pozyskania Luisa Diaza
31-krotny reprezentant Kolumbii ma lada moment przenieść się na Anfield Road. Jak donosi “The Athletic”, FC Liverpool wyłoży za niego nawet 60 milionów euro. To kwota, która zawiera w sobie ewentualne bonusy. Co ciekawe, FC Porto zapisało w kontrakcie Diaza klauzulę odstępnego w wysokości 80 milionów euro, jednak osiągnięte pomiędzy klubami porozumienie opiewa na niższą kwotę.
Luis Diaz w ostatnim czasie był jedną z najjaśniejszych gwiazd FC Porto. W 28 rozegranych w tym sezonie meczach, zdobył 16 bramek i dorzucił 6 asyst. Diaz został też królem strzelców na ubiegłorocznym Copa America.
Jeśli transfer dojdzie do skutku, to w Liverpoolu będzie realną konkurencją dla kogoś z trio Firmino, Mane i Salah. Wszystkim trzem graczom wkrótce kończą się umowy z “The Reds” i niewykluczone, że jedna z nich nie zostanie przedłużona.
Warto dodać, że o Luisa Diaza oprócz Liverpoolu, starali się także Tottenham, Newcastle, Everton czy Manchester City. Prawie cała śmietanka Premier League, zatem Jurgen Klopp może czuć się usatysfakcjonowany dokonanym przez Kolumbijczyka wyborem.