Manchester United szykuje ofertę za napastnika. Klub oczekuje 100 mln euro

Manchester United szykuje ofertę za napastnika. Klub oczekuje 100 mln euro
Icon Sport

Czerwone Diabły chcą wzmocnić swoją kadrę w trwającym okienku transferowym. Zależało im między innymi na ściągnięciu bramkarza, co już się udało, ponieważ na Old Trafford trafił Andre Onana z Interu Mediolan. Erik ten Hag liczy jeszcze na transfer do linii ataku. Manchester United szykuje ofertę za napastnika, ale Atalanta oczekuje za niego nawet 100 mln euro.

Manchester United chciałby pozyskać latem Rasmusa Højlunda. Mówi się o tym, że duński napastnik już osiągnął porozumienie w sprawie warunków kontraktu z klubem z Old Trafford. Teraz angielska drużyna musi dogadać się z obecnym klubem zawodnika, czyli Atalantą.

Manchester United szykuje ofertę za napastnika. Negocjacje nie będą łatwe

Dziennikarz Santi Aouna informuje, że Atalanta chce otrzymać za Rasmusa Højlunda bardzo duże pieniądze. Mówi się o tym, że klub z Bergamo liczy na zainkasowanie nawet 100 mln euro. Miało już ponoć dojść do spotkania między obiema stronami w celu wypracowania porozumienia, ale nie została jeszcze złożona żadna oficjalna oferta za Duńczyka.

Może okazać się, że przedłużające się rozmowy wykorzysta Paris Saint-Germain. Mistrz Francji też liczy na to, że uda mu się dokonać wzmocnień w linii ataku. Na razie francuski klub ma znajdować się w notowaniach Duńczyka niżej od Manchesteru United, ale pozostaje pytanie, czy Czerwone Diabły dogadają się ostatecznie z Atalantą.

Manchester United szykuje ofertę za napastnika, który uchodzi za jednego z bardziej perspektywicznych zawodników na tej pozycji. 20-latek trafił do Bergamo w zeszłym roku ze Sturmu Graz. Włoski klub zapłacił za tego piłkarza 17,2 mln euro. Duńczyk od czasu transferu zagrał w 34 spotkaniach, w których strzelił dziesięć goli i zanotował cztery asysty.

Potencjalnie wysoka kwota transferu może wynikać z kilku czynników. Po pierwsze, mówimy o młodym zawodniku, którego łączy z obecnym klubem dosyć długi kontrakt. Po drugie, na rynku napastników nie ma wielu piłkarzy, gwarantujących odpowiednio wysoki poziom i sporo klubów szuka obecnie wzmocnień do linii ataku.