48 drużyn na MŚ 2026 powoduje, że w samej fazie grupowej obejrzymy 72 mecze, czyli więcej niż w całych mundialach liczących 32 zespoły. Ale czy przyrost liczby zespołów spowoduje wzrost poziomu? Czy będzie więcej emocji? Czy czekają nas jakieś szlagiery.
MŚ 2026: Wyniki losowania
Zacznijmy od wyników losowania fazy grupowej. Oto podział na grupy, który jest efektem piątkowego losowania:
Grupa A: Meksyk, RPA, Korea Południowa, Czechy/Irlandia/Dania/Macedonia Północna.
Grupa B: Kanada, Włochy/Irlandia Północna/Walia/Bośnia i Hercegowina, Katar, Szwajcaria.
Grupa C: Brazylia, Maroko, Haiti, Szkocja.
Grupa D: USA, Paragwaj, Australia, Słowacja/Kosowo/Turcja/Rumunia.
Grupa E: Niemcy, Curacao, Wybrzeże Kości Słoniowej, Ekwador.
Grupa F: Holandia, Polska/Albania/Ukraina/Szwecja, Japonia, Tunezja
Grupa G: Belgia, Egipt, Iran, Nowa Zelandia.
Grupa H: Hiszpania, Republika Zielonego Przylądka, Arabia Saudyjska, Urugwaj.
Grupa I: Francja, Senegal, Norwegia, Boliwia/Surinam/Irak.
Grupa J: Argentyna, Algieria, Austria, Jordania.
Grupa K: Portugalia, Uzbekistan, Kolumbia, DR Kongo/Jamajka/Nowa Kaledonia.
Grupa L: Anglia, Chorwacja, Ghana, Panama.
Gdzie te szlagiery? Czy to będą nudne MŚ?
Nie ma wątpliwości, że większość grup nie budzi przesadnie dużych emocji neutralnego kibica. Czy są jednak jakieś mecze, które bez wątpienia przyciągną przed telewizory i ekrany innych urządzeń fanów futbolu? Kilka się trafi:
Francja – Norwegia
Bez wątpienia jeden z największych hitów fazy grupowej – choćby dlatego, że Kylian Mbappe stanie naprzeciwko Erlinga Haalanda. Pojedynek dwóch najwybitniejszych napastników obecnych czasów, a przy okazji „Trójkolorowi”, jeden z faworytów MŚ 2026, zmierzą się z „Wikingami” – mocnym kandydatem do roli czarnego konia mistrzostw.
Portugalia – Kolumbia
Zawsze mocna i zawsze zdeterminowana do walki o puchar świata reprezentacja Portugalii zmierzy się z wicemistrzem Ameryki Południowej, Kolumbią. Pozostałe dwie drużyny w tej grupie raczej nie będą znaczyły za wiele, ale ten mecz zapowiada się pysznie.
Hiszpania – Urugwaj
Ta sama sytuacja – team z Półwyspu Iberyjskiego podejmie czołową drużynę ze strefy CONMEBOL. Wielu urugwajskich piłkarzy doskonale zna klimat La Liga, więc to tylko dodatkowy smaczek.
Anglia – Chorwacja
W 2018 obie ekipy zmierzyły się w półfinale i górą była „Hrvatska”, a potem jedni i drudzy stanęli na niższych stopniach podium turnieju. Dużo jakości z obu stron i niemal pewny hit fazy grupowej.
Polska – Holandia
No dobra, żartowaliśmy.
