Legia Warszawa oraz Górnik Zabrze to kluby, które w kontekście najlepszych strzelców w historii ekstraklasy pojawiają się najczęściej. Czy podobnie jest również w przypadku zestawienia obejmującego czołowych atakujących w sezonie 2021/2022? Przekonajcie się sami.
Najlepsi strzelcy ekstraklasy w sezonie 2021/2022
Mimo iż za nami dopiero nieco ponad połowa bieżącej kampanii, to klasyfikacja najlepszych strzelców PKO Ekstraklasy zawiera już kilka nazwisk, które prawdopodobnie powalczą między sobą o tytuł króla strzelców ligi. Czołowa piątka przedstawia się w chwili tworzenia tego artykułu następująco:
Erik Exposito
Dla hiszpańskiego atakującego parę najbliższych tygodni może okazać się ostatnimi, jakie spędzi w stolicy Dolnego Śląska. Zainteresowanie jego usługami wyraził bowiem chiński Changchun Yatai. Obok kwoty 2 mln euro Śląsk nie mógł przejść obojętnie, tak więc jego odejście jest już praktycznie przesądzone. Dziewięć trafień nie jest co prawda wynikiem powalającym na kolana, jednak to właśnie one w dużym stopniu pozwalają nadal wierzyć wrocławianom w zakończenie sezonu w czołowej ósemce. Zakłady na to można postawić między innymi z wykorzystaniem Fortuna kod promocyjny na najlepszy bonus.
Bartosz Śpiączka
Prawdziwi fani PKO Ekstraklasy tego jegomościa znają zapewne doskonale. Jeszcze więcej o nim powiedzieliby z pewnością sympatycy Górnika Łęczna, bo to właśnie podczas drugiej przygody z tym klubem 30-latek notuje jeden z najlepszych okresów w swojej dotychczasowej karierze. Jeśli ekipie z Lubelszczyzny w ogóle uda się utrzymać w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej, to będzie to w dużej mierze właśnie jego zasługa.
Mikael Ishak
Najlepsi strzelcy ekstraklasy to grono doskonale znane kapitanowi poznańskiego Lecha. Już przed rokiem z 12 bramkami na koncie udało mu się zająć piątą lokatę w tym zestawieniu. Wtedy bezkonkurencyjny okazał się Pekhart. W tegorocznej kampanii jedynym zagrożeniem jest już chyba tylko jego klubowy rywal Joao Amaral. To, który z nich ostatecznie zamelduje się na czele tej klasyfikacji jest jak przysłowiowe wróżenie z fusów. Nie mamy jednak wątpliwości, że tytuł padnie łupem jednego z nich. STS kod promocyjny podziela nasze zdanie w tym temacie, wystawiając niskie kursy na obu snajperów.
Ivi Lopez
Napastnik Rakowa czytając tenże artykuł, poczułby się pewnie urażony, iż mimo dziesięciu goli nie jest on rozpatrywany jako realne zagrożenie dla wielkopolskiego duetu. Powód takiej decyzji jest jednakże bardzo prosty. Naszym skromnym zdaniem częstochowska drużyna nie jest w stanie zagrozić Lechowi w drodze po mistrzostwo. Z każdym kolejnym meczem przewaga Kolejorza nad resztą stawki powinna raczej rosnąć aniżeli maleć. Swoje cegiełki do tych wyników będzie bez wątpienia dokładać wymieniona w tym akapicie dwójka. Zdecydowanie lepiej jest bowiem uzyskiwać dobre wyniki indywidualne w zespole, w którym praktycznie brak jest słabych punktów, prawda?
João Amaral
Czy ktoś, kto jeszcze kilka lat temu nie zajmował się zawodowo piłką nożną, może znajdować się na czele zestawienia zatytułowanego “Najlepsi strzelcy ekstraklasy”? Ależ oczywiście. Nie takie historie już przecież się zdarzały w futbolowym świecie. Trzeba przyznać, że na grę Portugalczyka patrzy się w tej chwili z prawdziwą przyjemnością. Dublet w postaci mistrzostwa kraju, a także tytułu króla strzelców ligi byłby dla niego znakomitym ukoronowaniem wybornej kampanii. Lata wyrzeczeń i trudnych życiowych wyborów wreszcie by się opłaciły. Tak zwyczajnie po ludzku mu po prostu tego życzymy.
Najlepsi strzelcy Ekstraklasy. Czyżby tytuł króla strzelców znów nie dla Polaka?
Niestety niewiele wskazuje na to, jakoby korona króla strzelców powędrowała tym razem do Polaka. Przypomnijmy, że ostatnim graczem, który dzierżył ten tytuł był Marcin Robak. Miało to miejsce w sezonie 2016/2017, kiedy to wraz Marco Paixao zdobyli dokładnie po osiemnaście goli. Ciężko na ten moment stwierdzić, czy któremuś z zawodników uda się przekroczyć magiczną barierę dwudziestu trafień. Jeśli tak by się stało, to prawdopodobnie byłoby to równoznaczne z jego odejściem z zespołu. Nie ukrywajmy bowiem, że polskie podwórko jest tylko jednym z przystanków do poważnej kariery. Tak było, jest i pewnie przez długi czas jeszcze pozostanie.
Najlepsi strzelcy w historii ekstraklasy
Na przestrzeni dziesiątek lat na polskich boiskach występowali piekielnie skuteczni napastnicy. Jak wygląda najlepsza trójka takiego gremium? Oto najlepsi strzelcy w historii ekstraklasy:
Ernest Pol
Nie będzie chyba grama przesady w stwierdzeniu, iż Ernest Pol to drugi najlepszy piłkarz w całej polskiej historii. Czy posiadał on jakieś cechy wspólne wraz z Robertem Lewandowskim? Pola podobnie jak i Lewandowskiego charakteryzował niezwykły ciąg na bramkę. Bez niego zresztą zdobycie imponującej liczby 186 goli na pierwszoligowych boiskach nie byłoby przecież możliwe.
Lucjan Brychczy
Zaledwie cztery trafienia mniej, a więc 182 bramki to natomiast dorobek żywej legendy Legii Warszawa Lucjana Brychczego. Jeśli kogoś można byłoby określić synonimem wierności, to jest to właśnie “Kici”, jak nazywany był niegdyś pan Lucjan. Przymus służby wojskowej zmusił go niegdyś do przeprowadzki do stolicy i tak też pozostało po dziś dzień.
Tomasz Frankowski
Wreszcie postać, która przeciętnemu czytelnikowi tego artykułu może być choć trochę znana. Czasy świetności popularnego “Franka” przypadają bowiem na przełom XX oraz XXI wieku. W tamtych latach pięciokrotnie udawało mu się sięgać po tytuł mistrzowski w barwach Wisły Kraków. Podczas wszystkich sezonów na polskich boiskach trafiał do bramki rywali 168-krotnie, co daje mu najniższy stopień podium w zestawieniu “Najlepsi strzelcy w historii ekstraklasy”.