Potwierdziły się informacje, które napływały od kilku tygodni z różnych mediów. Pojawił się oficjalny komunikat, z którego wynika, że Deco przestaje być agentem piłkarskim. Tak musiało się stać ze względu na to, że już niedługo były piłkarz rozpocznie pracę w FC Barcelonie, gdzie ma pełnić rolę zbliżoną do dyrektora sportowego.
Deco przestaje być agentem piłkarskim. Jaka przyszłość go czeka?
Były piłkarz między innymi FC Barcelony działał jako agent piłkarski od wielu lat. Jego najbardziej rozpoznawalnymi klientami byli Raphinha, grający w Dumie Katalonii oraz Edmond Tabsoba z Bayeru Leverkusen. Deco musiał zdecydować się na zamknięcie tego biznesu z powodu objęcia funkcji w Barcelonie. W przeciwnym razie Portugalczyk mógłby zostać posądzony o konflikt interesów. Raphinha zdążył już w emocjonalnym tonie podsumować swoją współpracę z Deco.
Agencja D20 Sports, na której czele stał właśnie Deco, opublikowała oficjalny komunikat w tej sprawie:
“D20 Sports ogłasza, że kończy działalność związaną z zarządzaniem karierą piłkarzy i innymi działaniami sportowymi. To było 8 lat ciężkiej pracy i poświęcenia, a także udanego partnerstwa i miłości do gry. Zawsze będziemy wdzięczni każdemu, kto zaufał nam, naszym usługom i był częścią tej niesamowitej przygody”.
Media katalońskie sugerują, że Deco ma zostać oficjalnie zaprezentowany na nowym stanowisku dopiero w lipcu, choć przypuszcza się, że Portugalczyk już teraz po cichu wykonuje nowe obowiązki. To właśnie on miał odegrać kluczową rolę w przekonaniu Vitora Roque do transferu do FC Barcelony. Brazylijczyk może trafić do Katalonii już w najbliższym czasie.
Choć Deco przestaje być agentem piłkarskim, nie oznacza to braku wyzwań. Portugalczyk zastąpi Jordiego Cruyffa, który nie tak dawno pożegnał się katalońskim klubem. Były pomocnik będzie współpracował z Mateu Alemanym i postara się przywrócić FC Barcelonie dawny blask. Sytuacja finansowa tego klubu jest jednak bardzo trudna, a przepisy związane z finansowym fair play mogą jeszcze bardziej pokrzyżować plany.
