Real Madryt jest w tarapatach. Zawodnik doznał kontuzji i wypada na kilka tygodni

Real Madryt jest w tarapatach. Zawodnik doznał kontuzji i wypada na kilka tygodni
Icon Sport

Choć przygotowania do następnego sezonu dopiero się rozpoczęły, okazuje się, że być może Real Madryt jest w tarapatach. Dzisiaj opublikowano oficjalny komunikat medyczny, z którego wynika, że pomocnik wicemistrza Hiszpanii doznał kontuzji. Nie jest znany czas absencji tego piłkarza, ale hiszpańskie media nie są optymistycznie nastawione.

Oficjalna strona Realu Madryt podała informacje, że Dani Ceballos wypadł z gry. “Po przeprowadzonych badaniach służby medyczne zdiagnozowały kontuzję prawego mięśnia dwugłowego uda. Uraz pozostanie monitorowany” – czytamy w komunikacie.

Real Madryt jest w tarapatach. Dani Ceballos przegapi presezon

Choć na oficjalnej stronie Realu Madryt nie widnieje żadna informacja związana z czasem trwania absencji kontuzjowanego gracza, to hiszpańskie media spekulują, że reprezentant Hiszpanii może wypaść nawet na kilka tygodni. To oznaczałoby, że pomocnik przegapiłby cały okres przygotowawczy do nowego sezonu, czyli też nie wziąłby udziału w tournée po Stanach Zjednoczonych. W najgorszym wypadku Dani Ceballos nie byłby gotowy na początek ligowych zmagań, ponieważ za miesiąc startują rozgrywki w Hiszpanii.

Ta kontuzja może być sporym problemem dla Daniego Ceballosa. Nawet w formie byłoby mu trudno rywalizować o miejsce w środku pola, ponieważ ta formacja w Realu Madryt jest solidnie obsadzona. Carlo Ancelotti może wybierać spośród Luki Modricia, Toniego Kroosa, Eduardo Camavingi, Auréliena Tchouaméniego, a także Jude’a Bellinghama, który w tym okienku transferowym trafił do Madrytu.

Dani Ceballos może mówić o sporym pechu, ponieważ już kilka lat temu Hiszpan również doznał kontuzji przed nowymi rozgrywkami. Miało to miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, a pomocnik nie wrócił na boisko aż do zimy. Teraz, na całe szczęście, uraz wydaje się być o wiele mniej poważny.

Stwierdzenie, że Real Madryt jest w tarapatach, może być trochę na wyrost, ponieważ druga linia Los Blancos pozostaje dobrze zabezpieczona. Z drugiej strony, Carlo Ancelotti na pewno nie jest zadowolony z faktu, że już od początku przygotowań do nowego sezonu musi mierzyć się z kontuzjami u swoich zawodników.