Wcześniej wiele mówiło się o tym, że francuski napastnik trafi do “Los Blancos”, ale najczęściej media wskazywały jako termin przyszłe lato. Okazuje się, że Real Madryt ruszy po Kyliana Mbappe już w tym okienku. Wiemy, do kiedy klub ze stolicy Hiszpanii chciałby domknąć sprawę związaną z transferem francuskiego napastnika.
Sytuacja Kyliana Mbappe w Paris Saint-Germain jest niecodzienna. Francuz nie chce przedłużyć wygasającej za rok umowy, a władze mistrza Francji uznały, że zawodnik nie uda się na przedsezonowe tournee do Japonii. PSG chce, aby jakiś zespół ściągnął Mbappe już w tym okienku transferowym. To oznaczałoby zarobek dla klubu, ale również nie musiałby on płacić premii lojalnościowej napastnikowi.
Czy Real Madryt ruszy po Kyliana Mbappe? Wiele na to wskazuje
Real Madryt ma tę sprawę obserwować ze spokojem. “ESPN” podaje, że wicemistrz Hiszpanii chciałby, aby Kylian Mbappe został nowym piłkarzem “Los Blancos” jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek La Liga. Czasu pozostało niewiele, ponieważ zaczynają się one już za niecałe dwa tygodnie.
Angielskie media sugerowały, że Liverpool ma prowadzić rozmowy w sprawie transferu Kyliana Mbappe, ale wiele wskazuje na to, że francuski napastnik już uzgodnił warunki kontraktu z Realem Madryt i dyskusyjną kwestią pozostaje tylko to, kiedy zawodnik przeniesie się do Madrytu. W ostatnim czasie Mbappe nie podjął rozmów z Al-Hilal, które miało wyłożyć na całą operację nawet 700 mln euro.
Real Madryt zdaje sobie sprawę z tego, że kupno Kyliana Mbappe już teraz będzie kosztowne. W mediach mówi się o tym, że wicemistrz Hiszpanii zapłaciłby mniej więcej 200 mln euro, a Francuz podpisałby z nowym klubem kontrakt na sześć lat. PSG oczekiwało wstępnie 250 mln euro, ale te żądania mogą zostać zmniejszone z powodu czasu, który nieubłaganie upływa.
Na razie jeszcze nie ma pewności, czy Real Madryt ruszy po Kyliana Mbappe przed rozpoczęciem ligowych zmagań w Hiszpanii. Transfer napastnika tego kalibru na pewno byłby dla “Los Blancos” pomocny, ponieważ we wczorajszym sparingu z FC Barceloną było widać problemy podopiecznych Carlo Ancelottiego z finalizacją sytuacji bramkowych.
