Robert Lewandowski doznał kontuzji. Na jak długo Polak wypada z gry?

FC Barcelona rozegrała w środę spotkanie w ramach drugiej kolejki Ligi Mistrzów, w którym mierzyła się z FC Porto. Podopieczni Xaviego Hernandeza ostatecznie zwyciężyli w tym meczu 1:0, ale są też złe wiadomości, ponieważ Robert Lewandowski doznał kontuzji i z tego względu reprezentant Polski nie mógł wziąć udziału w dużej części tej rywalizacji.

Reprezentant Biało-Czerwonych musiał zejść z boiska już w 34. minucie tego meczu. Było to pokłosie wejścia jednego z obrońców gospodarzy. W wyniku interwencji defensora ucierpiała kostka Roberta Lewandowskiego, a sędzia tego spotkania, czyli Anthony Taylor, nie zdecydował się gwizdnąć w tej sytuacji. Arbiter stwierdził, że gracz FC Porto najpierw dotknął piłkę, a dopiero potem sięgnął nóg napastnika Barcy. Polaka zastąpił Ferran Torres, który przed przerwą zdobył, jak się później okazało, zwycięskiego gola, wykorzystując podanie Ilkaya Gundogana.

Robert Lewandowski doznał kontuzji. Jakie są pierwsze przewidywania?

Obrazki transmitowane podczas tego spotkania nie zwiastowały niczego dobrego, ponieważ kostka Roberta Lewandowskiego po jego zejściu z boiska została szybko obłożona lodem, a polski napastnik dosyć mocno utykał. Choć na ten moment nie pojawił się żaden oficjalny komunikat klubu, wiele wskazuje na to, że reprezentant Biało-Czerwonych nie nabawił się jednak poważnego urazu.

“COPE” i “Sport” podają, że prawdopodobnie skończy się tylko na strachu, ponieważ doszło wyłącznie do silnego stłuczenia kostki, jednak nie powinno to wykluczyć Polaka z gry. Spekuluje się, że Robert Lewandowski może być nawet gotowy na najbliższe spotkanie FC Barcelony, w którym podopieczni Xaviego Hernandeza zmierzą się w niedzielę na wyjeździe z Granadą.

Choć Robert Lewandowski doznał kontuzji, która uniemożliwiła mu ukończenie meczu z FC Porto, to Polak może mówić o sporym szczęściu. Trzeba oczywiście poczekać na oficjalne wieści z katalońskiego klubu. Jeśli napastnikowi nic poważnego się nie stało, to prawdopodobnie zostanie uwzględniony przez Michała Probierza i znajdzie się na liście powołanych piłkarzy na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski.