Bayern Monachium chce pozbyć się kilku niechcianych zawodników. Wśród nich znajduje się senegalski napastnik. Ponoć Sadio Mané ma pozwolenie na transfer i wiele wskazuje na to, że piłkarz przeniesie się do Arabii Saudyjskiej. Negocjacje w tej sprawie miały miejsce w Hiszpanii.
Sadio Mané miał zostać następcą Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium, ale jego roczny pobyt w stolicy Bawarii nie był udany. Senegalski napastnik rozegrał w barwach mistrza Niemiec 38 meczów, w których zdobył 12 goli i dołożył do tego 6 asyst. Władze klubu uznały jednak, że najlepiej będzie, jeśli obie strony zakończą tę współpracę.
Sadio Mané ma pozwolenie na transfer. Senegalczyk trafi do Arabii Saudyjskiej
Najbliżej pozyskania Sadio Mané ma być Al-Nassr, choć może to być pewnego rodzaju niespodzianka. Niedawno pojawiły się przecież informacje, że ta drużyna dostała bana od FIFA. Jeśli saudyjski klub chce nadal szaleć na rynku transferowym, to musi nadrobić zaległości z powodu transferu Ahmeda Musy z Leicester. Ta operacja miała miejsce w 2018 roku.
Jeśli te problemy zostaną rozwiązane, wówczas Al-Nassr ruszy po Sadio Mané. Bayern Monachium oczekuje, że otrzyma za swojego zawodnika około 30 mln euro, co dla saudyjskiego klubu raczej nie powinno stanowić problemu.
Co ciekawe, doszło już do spotkania prezesa Al-Nassr oraz agenta Sadio Mané. Odbyło się ono na Majorce w Hiszpanii i miało na celu przedstawienie oferty saudyjskiego klubu dla Senegalczyka.
Jeśli ta transakcja dojdzie do skutku, to Sadio Mané będzie mógł stworzyć atak z inną gwiazdą światowego formatu. To właśnie w Al-Nassr występuje przecież Cristiano Ronaldo. Posiadanie takich atakujących na pewno zadowoliłoby władze saudyjskiego klubu.
Sadio Mané ma pozwolenie na transfer i wiele wskazuje na to, że jego przygoda w Bayernie Monachium zakończy się już po roku. Dyspozycja sportowa byłego zawodnika Liverpoolu to jedno, ale do tego trzeba dołożyć jeszcze liczne kontuzje oraz skandal z udziałem Leroya Sané.
