Do skandalicznych wydarzeń doszło po ostatnim meczu, jaki rozegrała Nicea. Dziennikarz Matt Spiro poinformował, że piłkarze OGC Nice zostali zaatakowani przez własnych „kibiców” po kolejnym nieudanym spotkaniu.
Nicea w kryzysie – sześć porażek z rzędu
Nicea notuje fatalny okres. Drużyna przegrała sześć kolejnych meczów – dwa w Lidze Europy i cztery w Ligue 1. W tabeli francuskiej ligi zespół spadł na 10. miejsce, a w europejskim rankingu zajmuje odległą, ostatnią 36. pozycję.
Atak na zawodników Nicei po powrocie z Lorient
Po porażce z Lorient (1:3) doszło do dramatycznych wydarzeń. Gdy w niedzielę autobus Nicei dotarł do kompleksu treningowego, czekała tam grupa około 400 osób. Zamiast wsparcia, piłkarze spotkali się z agresją.
Autobus został otoczony, a do środka wtargnęła grupa chuliganów. Jak wynika z najnowszych doniesień, uderzono Terema Moffiego i Jeremiego Bogę. Poszkodowany został również jeden z klubowych działaczy.
Po wyjściu z autokaru przemoc trwała dalej. Według RMC Sport piłkarzy opluto, wyzywano i uderzano w okolice krocza. Sprawą zajmuje się już policja. Moffi i Boga złożyli zeznania i podjęli kroki prawne. Klub wstrzymał się z komentarzem. Moffi ma nie trenować do niedzieli, a Boga przez pięć dni.
Chaos w klubie. Trener Nicei rozważa rezygnację
Sytuacja w klubie z Nicei pogarsza się. Jak donosi Foot Mercato, trener Franck Haise jest głęboko poruszony wydarzeniami i poważnie rozważa rezygnację. Szkoleniowiec prowadzi Niceę od poprzedniego sezonu i ma kontrakt ważny do czerwca 2029 roku. Mimo to umowa może zostać rozwiązana, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie.
Według źródeł w klubie panuje chaos, a piłkarze i członkowie sztabu boją się o swoje bezpieczeństwo.
Co dalej z Niceą? Kluczowy mecz już w niedzielę
Kolejny mecz o ligowe punkty Nicea rozegra w najbliższą niedzielę, gdy podejmie Angers. Nie wiadomo jednak, czy Franck Haise poprowadzi zespół w tym spotkaniu. Napięcie wokół klubu rośnie, a sytuacja sportowa i pozaboiskowa staje się coraz trudniejsza.
