Tyson Fury vs Francis Ngannou zawalczą w boksie!

Tyson Fury vs Francis Ngannou zawalczą w boksie!
Icon Sport

Od kilku dni w internecie można było znaleźć pogłoski mówiące o tym, że poznamy niedługo datę i miejsce pojedynku pomiędzy najlepszym bokserem wagi ciężkiej – Tysonem Furym oraz byłym mistrzem UFC w wadze ciężkiej – Francisem Ngannou. Do konfrontacji Fury – Ngannou ma dojść 28 października w Rijadzie. Po raz kolejny Arabia Saudyjska wyłożyła olbrzymia pieniądze żeby zorganizować topową walkę bokserską. Tym razem co prawda bardziej pod względem medialnym aniżeli sportowym ale ciągle pokazuje to pewien trend.

Fury – Ngannou czyli śladem Conora McGregora

Francis Ngannou nie ukrywał, że opuścił UFC ze względu na kwestie finansowe. Dana White, prezydent federacji nie chciał zaakceptować jego propozycji kontraktu i panom nie udało się dogadać. Ngannou postanowił związać się umową z federacją PFL, gdzie będzie toczył swoje walki w formule MMA. Jednakże ważniejsze dla niego było to, że zostawił sobie furtkę do walki w boksie. Od dawna zapowiadał, że chce zmierzyć się z Tysonem Furym. I w końcu do takiego wydarzenia dojdzie. Jest to podążanie ścieżką, którą utarł McGregor tocząc walkę w boksie z Floydem Mayweatherem. Niestety dla Kameruńczyka wydaje się, że jego szanse na zwycięstwo są marginalne.

Biznes ponad sport

Dotychczas Tyson Fury uchodził za zawodnika, który nie boi się żadnych wyzwań. Optyka na to zmieniła się bardzo mocno ostatnimi czasy. Wszyscy oczekiwali na jego pojedynek z Oleksandrem Usykiem, który miał rozstrzygnąć kto jest najlepszy bokserem w wadze ciężkiej. Niestety, ku niezadowoleniu fanów boksu Anglik bardzo długo zwodził kibiców aż finalnie nie podpisał kontraktu i Ukrainiec zawalczy we Wrocławiu z Danielem Dubois. Tymczasem Fury zorganizował sobie typowy skok na kasę. walka z Ngannou przyniesie mu olbrzymie zyski finansowe a finalnie nie powinna być dla niego żadnym wyzwaniem sportowym. Różnica klas między oboma zawodnikami w płaszczyźnie bokserskiej jest olbrzymia i potworna siła ciosu Kameruńczyka na niewiele się tutaj zda. Co gorsza, pojawiają się również pogłoski, że w stawce walki może znaleźć się pas mistrzowski co byłoby kompletnym nieporozumieniem i ujmą dla boksu.