Belgia i długo, długo nic. Tak może wyglądać w trakcie Euro 2024 grupa E. Która z ekip znajdujących się tuż za plecami Czerwonych Diabłów ma największe szanse na grę w najlepszej szesnastce mistrzostw? Oto krótka analiza.
Euro 2024 Grupa E – kursy na zwycięzcę grupy
Składową sukcesu na wielkim turnieju oprócz ponadprzeciętnej formy jest bardzo często także pokaźna porcja szczęścia. Jeden z najświeższych przykładów to chociażby los reprezentacji Portugalii podczas Euro 2016. Podopieczni Fernando Santosa zameldowali się w fazie pucharowej poprzez klasyfikację najlepiej punktujących zespołów z trzecich miejsc, a pomimo to finalnie było im dane cieszyć się z tytułu piłkarskich mistrzów Europy.
Na Euro 2024 przynajmniej początkowa część zmagań powinna być natomiast rozgrzewką dla kadry Belgii. De Bruyne i spółka zmierzą się w fazie pucharowej z Ukraińcami, Rumunami oraz kadrą Słowacji i w każdym z tych starć będą wyraźnymi faworytami. Prawdziwe emocje zaczną się dla nich dopiero w 1/8 finału.
Według bukmacherów razem z Czerwonymi Diabłami w czołowej szesnastce zameldują się reprezentanci Ukrainy. Nieco mniejsze szanse na awans z fazy grupowej Euro 2024 do fazy pucharowej daje się Rumunom, a najmniejsze prawdopodobieństwo udziału towarzyszy ekipie Słowaków. Co do zasady prognozy te pokrywają się z rzeczywistym potencjałem każdej z ekip. Każde mistrzostwa zapewniają nam jednak większe bądź mniejsze niespodzianki. Uważam, że w grupie E może mieć tym razem miejsce właśnie jedna z nich.
Kto wygra Grupę E Euro 2024? Typy na zwycięzcę
Z Roberto Martinezem za sterami Belgowie stali się jedną z najlepszych reprezentacji na Starym Kontynencie. Pod wodzą Domenico Tedesco nie uległo to większym zmianom, tak więc pierwsze trzy potyczki podczas niemieckich mistrzostw na 99% padną raczej łupem Lukaku i jego kolegów z kadry narodowej.
Eksperci wskazują, że nasi sąsiedzi zza zachodniej granicy dotrzymają kroku brązowym medalistom MŚ z 2018 roku. Ja osobiście jestem zdania, że nie jest to wcale aż tak oczywiste. Reprezentanci Rumunii jako jedni z nielicznych zdołali bowiem przejść przez kwalifikacje, nie odnosząc po drodze nawet jednej porażki. Walka o pozycję numer dwa może być tym samym wyjątkowo zacięta, a jej wynik zaskoczyć najprawdopodobniej nawet tych zdecydowanie przekonanych o słuszności swoich typów.
Z całym szacunkiem do Słowaków, nie widzę ich jako zespołu mogącego zagrozić żadnej z wymienionych wyżej drużyn. Uzyskanie awansu na trzeci czempionat z rzędu jest już w ich przypadku znaczącym sukcesem i na nic więcej ciężko raczej liczyć.
Ostateczny skład szczęśliwych uczestników 1/8 finału z grupy E? Po dłuższym namyśle wskazuję reprezentację Belgii oraz kadrę Rumunów. Ci drudzy dostąpią podobnego zaszczytu po wyniszczającej rywalizacji z Ukraińcami.