Styczeń każdemu fanów skoków narciarskich kojarzy się z pewnością nie tylko z Turniejem Czterech Skoczni, lecz także z bardzo interesującą rywalizacją w Zakopanem. Jak się okazuje, do tegorocznego konkursu w ogóle mogło nie dojść. Powód? Awaria jednego z kluczowych elementów infrastruktury obiektu.
Puchar Świata w Zakopanem pod znakiem zapytania?
Zmagania na Wielkiej Krokwi co roku gromadzą kilkudziesięciotysięczną rzeszę fanów. Nawet gdy Biało-czerwonym szło w przeszłości czasem nieco gorzej, to atmosfera w stolicy polskich Tatr była znakomita. O mały włos a ta wieloletnia tradycja zostałaby w tym roku brutalnie przerwana.
Powodem tego zamieszania były kłopoty z pracą wyciągu kolejkowego, którym to skoczkowie podróżują podczas trwania konkursu. Zepsuciu uległo koło odpowiedzialne za napinanie liny. Pierwotnie wadliwa część miała zostać pozyskana z Francji, jednak tamtejsza firma nie dotrzymała terminu i zakopiański Centralny Ośrodek Sportu (COS) musiał zastosować wyjście awaryjne. Na całe szczęście wszystko skończyło się szczęśliwie. Rywalizacja w dniach 13-15 stycznia nie jest więc już absolutnie zagrożona.
Aktualne wyniki osiągane przez Dawida Kubackiego i spółkę napawają nas sporym optymizmem. Niewykluczone, że podczas konkursu na obiekcie im. Stanisława Marusarza podium znów będzie zdominowane przez Polaków. Kto okaże się najlepszy? Kubacki, Stoch a może Żyła? Odpowiedź na te oraz wiele innych pytań poznamy już niebawem.