Adrianna Sułek znika z sieci. “Żegnam się”

Adrianna Sułek znika z sieci. “Żegnam się”
fot. Icon Sport

Polska lekkoatletka Adrianna Sułek chwilowo pożegnała się z internautami. Wszystko dlatego, że znajduje się na ostatniej prostej ciąży. Już niebawem sportsmenka zostanie mamą!

Adrianna Sułek robi sobie przerwę od internetu

Nadchodzi długo wyczekiwany moment w życiu Adrianny Sułek. Lekkoatletka już wkrótce przywita na świecie dziecko. W związku z tym opublikowała w sieci krótki post, w którym zameldowała, że jest gotowa do porodu!

“Melduję pozycję gotowości do porodu. Czy wynik będzie mistrzowski? Tego życzę sobie i synowi. Nieprawdopodobnie szybko minęło tych dziewięć miesięcy, do planowanego porodu został niemalże tydzień, ale mam przeczucie, że zostały zaledwie godziny  albo rośnie mi przyszły bokser-zawodowiec” – napisała Adrianna Sułek (wpis dostępny jest tutaj >>>).

Na tym jednak nie poprzestała. “Będzie mnie teraz mniej, na pewno rozumiecie powagę sytuacji. Przecież nie oddam swoich sociali w ręce innych osób. Proszę, abyście cierpliwie wyczekiwali alertów z powrotu na bieżnię i postępów, jakie będę czynić z każdą mijającą dobą po rozwiązaniu. Tak myślę” – dodała.

A następnie chwilowo pożegnała się ze swoimi fanami.

“Żegnam się z Wami w roli tykającej, szczęśliwej i uśmiechniętej bomby, przywitam już w roli mamy i… przedstawię się na nowo niebawem, ale nazwiska nie zmieniam, spokojnie” – podsumowła.

Adrianna Sułek otrzymała spore wsparcie od internautów. “Powodzenia.. uważaj na podstępne hormony ? potrafią namieszać. Z każdą godziną będzie lepiej a z każdym dniem łatwiej. Ktoś mądrze wymyślił te 6 tygodni.. akurat żeby się wziąć w garść” – czytamy w jednym z komentarzy.

“Ada, jesteś niewiarygodna. Kobieta rakieta. Trzymam kciuki za Twój poród, za powrót do treningów i oczywiście za Paryż. Powodzenia” – tak brzmi inny wpis.

W okresie ciąży Adrianna Sułek absolutnie się nie leniła. Zawodniczka regularnie trenowała, co było przez niektórych krytykowane. Część osób uważała, że lekkoatletka powinna inaczej przeżywać okres ciąży. Najwidoczniej jednak lekarz był innego zdania i dał jej zielone światło do trenowania.