Anthony Joshua zmierzy się z Robertem Heleniusem

Anthony Joshua zmierzy się z Robertem Heleniusem

Cały bokserski świat ze sporą niecierpliwością wyczekiwał sobotnie gali bokserskiej w londyńskiej O2 Arena. W walce wieczoru mieliśmy obejrzeć rewanżowe starcie pomiędzy Anthony Joshuą oraz Dyllianem Whyte. Pierwszy pojedynek pomiędzy Brytyjczykami przyniósł olbrzymie emocje i kibice boksu na cały świecie liczyli na powtórkę. Niestety, Whyte został złapany na dopingu. Dziennikarz Dan Rafaeul podał informację, że Anglik wielokrotnie nie zaliczył testów WADA przez co czeka go długa dyskwalifikacja a sama walka została odwołana. Eddie Hearn znalazł jednak solidne zastępstwo.

Anthony Joshua zmierzy się z Robertem Heleniusem czyli Wikingiem który zabrał miejsce Kownackiemu

Fin, Robert Helenius jeszcze 3 lata był uważany w boksie za zawodnika będącego na ostatniej prostej swojej kariery. To właśnie wtedy został rzucony na pożarcie Adamowi Kownackiemu. Wszyscy spodziewali się, że w Barclays Center Polak bardzo łatwo poradzi sobie ze swoim przeciwnikiem i da jasny sygnał na to, że jest gotowy do pojedynków z Anthonym Joshuą oraz Andy Ruizem Jr. o których się wtedy mówiło. Niestety, rzeczywistość dla polskich fanów okazała się być brutalna. Helenius udzielił Kownackiemu lekcji boksu i pokazując miejsce w szeregu. Potwierdził to potem w rewanżu co oznaczało tak naprawdę koniec marzeń o mistrzostwie świata dla Polaka a dla Fina olbrzymią szansę na jeszcze jedną solidną wypłatę. No i otrzymał taką szansę, po drugiej wygranej walce z Kownackim wszedł do ringu z Wilderem. Jednak Bronze Bomber nie pozostał złudzeń i już w pierwszej rundzie odprawił fiński koszmar. W tym momencie wydawało się, że Heleniusa nie czeka nic poza byciem gatekeeperem. Aż do dzisiaj. Eddie Hearn podał wiadomość, że Fin zastąpi Whyte'a w walce wieczoru na gali O2 Arena. Historia jest o tyle zabawna, że tydzień temu Fin walczył z 41-letnim szefem firmy ochroniarskiej – Miką Mielonenem. Dla Joshuy ta walka jest bardzo łatwą robotą. Ma za zadanie wyjść, pokazać się przed kibicami, zachować ciągłość walki co kilka miesięcy i efektownie zakończyć pojedynek. Każde inne rozstrzygnięcie będzie olbrzymią sensacją.