Bawarski klub bardzo mocno chciał wzmocnić drugą linię jeszcze przed zakończeniem letniego okienka transferowego. “Die Roten” postawili wszystko na jedną kartę i mieli zamiar wyciągnąć Joao Palhinhę z Fulham. Ostatecznie do tego transferu nie doszło, a dziennikarze zdradzili więcej szczegółów o całej tej sprawie.
Wczoraj pojawiła się informacja, która sugerowała, że wszystko może się udać. Obie drużyny ostatecznie doszły do porozumienia w sprawie transferu portugalskiego piłkarza. Jednak operacja zależała od tego, czy angielskiemu zespołowi uda się sprowadzić jakieś zastępstwo za pomocnika, który miałby odejść do bawarskiego klubu. Jak się okazało, ten warunek nie został spełniony.
Bayern Monachium nie dał rady kupić pomocnika. Przeszedł badania medyczne i pozował z koszulką
Znany piłkarski dziennikarz, Fabrizio Romano, opowiedział trochę więcej o sytuacji portugalskiego pomocnika. “Joao Palhinha był zszokowany tym, co się wczoraj wydarzyło. Przeszedł badania medyczne, kontrakty były gotowe, spełnił obowiązki medialne w koszulce Bayernu. Fulham starało się o różnych zawodników (Fofana, Højbjerg, McTominay), ale nie udało się do 18:00 osiągnąć porozumienia. Palinha był w szoku, a Thomas Tuchel wyraził niezadowolenie z powodu tej sytuacji. Trener od dłuższego czasu nalegał na transfer defensywnego pomocnika, ale klub ruszył po Portugalczyka dopiero ostatniego dnia” – przekazał włoski dziennikarz.
João Palhinha was shocked by what happened yesterday. The player was convinced he would join Bayern. He completed his medical, did media duties with the Bayern shirt and the contracts were ready. Fulham tried for different players (Fofana, Højbjerg, McTominay) but couldn't reach… pic.twitter.com/1nZDput40v
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) September 2, 2023
Z tego względu nie doszło do transferu, który byłby czwartym najdroższym w historii bawarskiego zespołu. “Die Roten” dotychczas zapłacili więcej tylko za Matthijsa de Ligta z Juventusu, Lucasa Hernandeza z Atletico Madryt i Harry’ego Kane’a z Tottenhamu. Joao Palhinha miał kosztować od 60 do 70 mln euro, ale już wiemy, że do tego transferu nie dojdzie.
Bayern Monachium nie dał rady kupić pomocnika i można zastanawiać się, czy Bawarczycy nie ruszyli po Portugalczyka zbyt późno mimo tego, że trener tego zespołu liczył na wzmocnienie tej pozycji. “Die Roten” co najmniej do zimowego okienka transferowego będą musieli obejść się smakiem i radzić sobie z tymi zawodnikami, którzy obecnie znajdują się w kadrze.