W tym sezonie skoków narciarskich zdecydowanie częściej możemy oglądać nieudane popisy Biało-Czerwonych niż te udane. Ma to oczywiście odzwierciedlenie w liczbach. Po zawodach w Garmisch-Partenkirchen opublikowano dramatyczne statystyki polskich skoczków.
Kibicom może być trudno przywyknąć do tej nowej rzeczywistości. Jeszcze nie tak dawno Dawid Kubacki, Kamil Stoch czy Piotr Żyła walczyli o najwyższe lokaty, a teraz najczęściej kończą w drugiej lub trzeciej “dziesiątce”. Choć sztab stara się wprowadzać modyfikacje, wliczając w to różne zestawienia personalne czy zmiany w kombinezonach, to wydaje się, że te korekty nie spełniają oczekiwanych nadziei.
Dramatyczne statystyki polskich skoczków w zawodach Pucharu Świata
Choć gołym okiem widać to, że polscy skoczkowie nie radzą sobie najlepiej, to jeszcze bardziej mogą to zobrazować statystyki. Marcin Szemraj opublikował post na portalu X (dawniej Twitter), w którym porównał zdobycze punktowe Polaków po dziesięciu pierwszych konkursach Pucharu Świata w tym sezonie jak i poprzednim. Różnica jest po prostu kolosalna.
“Polacy w 10. pierwszych konkursach indywidualnych tego sezonu zdobyli osiem (!) razy mniej punktów PŚ (204) niż na tym samym etapie w poprzedniej edycji (1566)” – wyliczył Marcin Szemraj.
Nie ulega wątpliwościom, że są to dramatyczne statystyki polskich skoczków, sugerujące, że nasza reprezentacja przestała obecnie wyraźnie liczyć się w Pucharze Świata. Niezależnie od tego pozostaje mieć nadzieję na to, że w najbliższym czasie dojdzie do jakiegoś przełamania. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera rywalizują w Turnieju Czterech Skoczni i teraz przyjdzie czas na zawody w Innsbrucku. Konkurs indywidualny zaplanowano na środę o 13:30, a dzień wcześniej o tej samej porze odbędą się kwalifikacje.
Czytaj także: Turniej Czterech Skoczni: wyniki konkursu w Garmisch-Partenkirchen