Legia Warszawa pozbędzie się piłkarza? Na razie kompletnie zawodzi

Legia Warszawa pozbędzie się piłkarza? Na razie kompletnie zawodzi
Icon Sport

Choć całkiem niedawno w Polsce zamknęło się zimowe okienko transferowe, to już pojawiają się spekulacje na temat potencjalnych ruchów niektórych zespołów. Wiele wskazuje na to, że latem Legia Warszawa pozbędzie się piłkarza, który został do drużyny “Wojskowych” wypożyczony przed rozpoczęciem tego sezonu – podaje portal Transfery.info.

Na początku sezonu po udanych kwalifikacjach do europejskich pucharów okazało się, że Legia Warszawa powalczy w Lidze Konferencji Europy. Z tego względu działacze tego zespołu wzięli się do roboty i postarali się o wzmocnienie składu. Do drużyny prowadzonej przez Kostę Runjaicia trafili Marco Burch i Gil Dias.

Legia Warszawa nie wykupi Gila Diasa? Wszystko na to wskazuje

Patrząc na to, w jakich klubach występował wcześniej Portugalczyk, ten ruch ze strony Legii Warszawa mógł się bronić. Mówimy przecież o zawodniku, który na swoim koncie ma pobyty w takich zespołach jak Benfica, Fiorentina, Granada czy AS Monaco. Do “Wojskowych” Gil Dias przenosił się z VfB Stuttgart.

Niestety biorąc pod uwagę występy Gila Diasa w barwach warszawskiego zespołu, trudno znaleźć sporo pozytywów. Portugalczyka nie bronią także liczby. W tym sezonie rozegrał 22 mecze, w których zanotował tylko jedną asystę. Gola udało mu się zdobyć wyłącznie wtedy, gdy grał w rezerwach.

“Wojskowi” podczas negocjacji z VfB Stuttgart zapewnili sobie opcję wykupu Gila Diasa za ok. 1 mln euro. Trudno obecnie sądzić, że do tego dojdzie, prawdopodobnie Legia Warszawa pozbędzie się piłkarza, który nie przekonuje swoimi występami. W ostatnim meczu z Piastem Gliwice nawet nie znalazł się w kadrze, zobaczymy, jak będzie po przerwie reprezentacyjnej.

Można spodziewać się również tego, że Gil Dias nie zagrzeje na długo miejsca także w niemieckim zespole. Jego kontrakt z VfB Stuttgart wygasa w czerwcu 2025 roku i wiele wskazuje na to, że już w trakcie letniego okienka transferowego będzie musiał poszukać sobie kolejnego klubu.