W ostatnich dniach sporo mówiło się o tym, gdzie w najbliższym czasie będzie występował polski napastnik. Nastąpił niespodziewany zwrot akcji i być może Patryk Klimala nie zagra na razie w Śląsku Wrocław. Wszystko w tej kwestii ma zależeć od FIFA i jeśli organizacja nie zrobi wyjątku, to były napastnik Hapoelu Beer Szewa nie wystąpi w nowym zespole aż do zimowego okienka transferowego.
W miniony czwartek doszło do rozwiązania kontraktu Patryka Klimali z izraelskim zespołem. Było to oczywiście związane z konfliktem, który toczy się obecnie na terytorium Izraela i Palestyny. Polski napastnik nie musiał długo czekać na kluby, które wyraziły zainteresowanie jego usługami.
Jeśli FIFA nie zrobi wyjątku, Patryk Klimala nie zagra na razie w Śląsku Wrocław
O środkowego napastnika grającego ostatnio w Izraelu walczył także Raków Częstochowa, ale ostatecznie to Śląsk Wrocław porozumiał się z zawodnikiem. Piłkarz może przejść testy medyczne i podpisać kontrakt z nowym zespołem, ale może się okazać, że Patryk Klimala na razie nie wystąpi w dolnośląskim klubie.
Szczegóły o tej sprawie podał Kuba Seweryn z portalu Sport.pl. Najpierw dziennikarz poinformował, że decyzja należy do Polskiego Związku Piłki Nożnej, jednak potem doszło do sprostowania tej wypowiedzi.
“Patryk Klimala NIE MOŻE zostać zarejestrowany jeszcze tej jesieni w Ekstraklasie, dopóki FIFA nie otworzy do tego specjalnej furtki dla Izraela, tak jak to zrobiła z Ukrainą półtora roku temu. Do tego momentu transfer po prostu nie przejdzie przez system FIFA TMS i PZPN nie ma tu nic do gadania” – napisał Kuba Seweryn.
W przypadku wojny w Ukrainie, FIFA otworzyła dodatkowe okno i zawodnicy mogli zmieniać drużyny. Jeśli teraz sytuacja się nie powtórzy, to Patryk Klimala nie zagra na razie w Śląsku Wrocław i polski napastnik będzie musiał poczekać na debiut aż do styczniowego okienka transferowego.
Zobacz również: Nicola Zalewski może zostać sprzedany. AS Roma wyceniła polskiego piłkarza
