W czwartek Legia Warszawa zakończyła swój udział w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, a Raków Częstochowa rozegrał ostatni mecz w ramach Ligi Europy. Okazało się, że wyniki tych zespołów mogą mieć spore znaczenie w kontekście przyszłego sezonu. Dzięki nim polskie kluby będą miały łatwiej w europejskich pucharach.
Chodzi o ranking UEFA, który przekłada się na to, od jakiego etapu rozpoczyna się rywalizację w europejskich pucharach. Polska liczyła na to, że uda się zająć co najmniej 22. miejsce. To oznaczałoby, że mistrz kraju zacząłby walkę o udział w Lidze Mistrzów od drugiej rundy eliminacji.
Dlaczego polskie kluby będą miały łatwiej w europejskich pucharach?
Odpowiednio wysoka pozycja w rankingu zdecydowanie powoduje, że polskie kluby będą miały łatwiej w europejskich pucharach, ponieważ wtedy w przypadku mistrza Polski wystarczy jeden wygrany dwumecz, aby zameldować się w fazie grupowej europejskich pucharów.
Gdy zaczynało się walkę w pierwszej rundzie i doznało się porażki, to nie przeskakiwało się do kwalifikacji Ligi Europy, tylko od razu rywalizowało się o występ w Lidze Konferencji Europy. W przeciwnym razie nawet ewentualna przegrana w drugiej rundzie daje polskiemu zespołowi spore szanse na dalszą grę w Europie.
W czwartek sporo od siebie dorzuciła Legia Warszawa. “Wojskowi” zarobili 0,75 punktu – część za pokonanie AZ Alkmaar, a część za awans do kolejnej fazy rozgrywek. W ostatniej kolejce nie pomógł Raków Częstochowa, ale “Medaliki” sporo punktów zdobyli w eliminacjach.
Obecnie Polska zajmuje 20. pozycję w rankingu UEFA. Biorąc pod uwagę zestawienie, tylko dwa kraje, a więc Chorwacja i Węgry, mogą nas wyprzedzić w tym sezonie. Dzięki temu mamy pewność, że główny cel rankingowy na te rozgrywki został zrealizowany. W zależności od wiosennych występów Legii Warszawa, sytuacja w rankingu może jeszcze ulec zmianie na plus, ale wyprzedzenie Serbii czy Ukrainy wydaje się trudne.
Czytaj też: Piotr Zieliński wybrał nowy klub. To tam ma zagrać polski pomocnik