Czy to możliwe, że Puchar Świata w Wiśle zostanie odwołany? Dziennikarze przyglądają się niepokojącym doniesieniom w tejże kwestii.
Czy Puchar Świata w Wiśle się odbędzie?
Jak zapowiadają organizatorzy skocznia jest co prawda gotowa w stu procentach. Andrzej Wąsowicz, szef Pucharu Świata w Wiśle, w rozmowie z portalem sport.pl nie ma wątpliwości. “W tym roku udało się ją przygotować lepiej i spokojniej niż w minionych latach, gdy na niej inaugurowano sezony.” – czytamy. Problem jest jednak inny, a jest nim, jak to zwykle w przypadku skoków narciarskich bywa – pogoda.
Kwalifikacje do pierwszego konkursu Pucharu Świata w Wiśle zaplanowano na piątek. Wówczas wiatr ma nie przekraczać 3 metrów na sekundę i owszem, prawdopodobnie z przerwami, bo z przerwami, ale serię kwalifikacyjną uda się przeprowadzić. Problem pojawia się jednak w sobotę i niedzielę, a więc dni, na które zaplanowano konkursy. Prognozy na sobotę mówią o wietrze 9 metrów na sekundę, a na niedzielę 7 metrów na sekundę. W takich warunkach nie może być mowy o skakaniu.
Organizatorzy są jednak spokojni i pełni nadziei. Wierzą, że Puchar Świata w Wiśle się odbędzie. Przyznają, że często prognozy się nie sprawdzają. I liczą, że tak samo będzie i tym razem.
Warto przypomnieć, że swój udział w PŚ w Wiśle zapowiedziało aż 19 krajów. Wśród nich Turcy, Ukraińcy (po raz pierwszy w sezonie) a także Koreańczyk. W związku z tym do serii kwalifikacyjnej, jeśli wszystkiego nie pokrzyżuje pogoda, powinno stanąć aż 71 skoczków. Liczymy, że wreszcie przebudzą się Polacy. W końcu gdzie, jak gdzie, ale przełamanie na własnym terenie przed zagorzałymi kibicami byłoby czymś wspaniałym.
CZYTAJ TEŻ: Raków będzie miał nowego trenera. Poznaliśmy nazwisko następcy Papszuna.
