Pucharowe ostatki w Lidze Konferencji – grają polskie drużyny

Pucharowe ostatki w Lidze Konferencji – grają polskie drużyny

Pora na ostatni pucharowy czwartek w 2025 roku. Przed nami ostatnia kolejka Ligi Konferencji. Po raz ostatni zobaczymy w akcji całą czwórkę naszych pucharowiczów. Wszystkie mecze rozpoczną się o godzinie 21:00.

AZ Alkmaar – Jagiellonia Białystok

Białostoczanie awans do fazy pucharowej mają już zapewniony. Szansa na czołową ósemkę jest już raczej tylko iluzoryczna – przesądziła o tym ostatnia porażka u siebie z Rayo Vallecano. Porażka tym boleśniejsza, że „Jaga” do tej pory nie przegrywała w fazie ligowej. AZ Alkmaar ma punkt więcej w dorobku (9) i w przypadku Holendrów szansa na pominięcie 1/16 finału jest większa.

Legia Warszawa – Lincoln Red Imps

Cóż, w najczarniejszych snach kibice Legii nie przewidywali, że ich ukochana drużyna do meczu z gibraltarskim rywalem przystępować będzie:

– pozbawiona szans na awans do 1/16 finału;
– po serii 11 meczów bez zwycięstwa;
– niekoniecznie w roli murowanego faworyta.

Tymczasem zespół Inakiego Astiza faktycznie nie wygrał od 11 meczów, stracił szansę na grę w fazie play-off Ligi Konferencji, a remis lub wygrana gości chyba nie zdziwi już zupełnie nikogo. Kursy wprawdzie wyraźnie wskazują na Legię, ale team z Gibraltaru ma już na rozkładzie Lecha Poznań, więc czemu miałby nie sprawić psikusa również przedostatniej drużynie Ekstraklasy? Zresztą, nawet jeśli Legia wygra ten mecz, zmagania w Lidze Konferencji zakończy niżej niż Lincoln. I niech to posłuży za komentarz.

Sigma Ołomuniec – Lech Poznań

Pewny swojego udziału w 1/16 finału nie jest jeszcze również Lech Poznań, choć w przypadku „Kolejorza” szansa na to jest spora. Remis i wygrana z Sigmą wystarczą na pewno, a i porażka nie musi oznaczać rozstania z Ligą Konferencji. Choćby ze względów rankingowych mamy jednak nadzieję, że poznaniacy wygrają w Czechach. Szczególnie, że Sigma jest za ich plecami, ale ma dokładnie tyle samo punktów.

Omonia Nikozja – Raków Częstochowa

Na razie pokładanych w nim nadziei nie zawodzi Raków Częstochowa. „Medaliki” z bilansem 3-2-0 zajmują 3. miejsce w tabeli fazy ligowej, mając bardzo dużą szansę na grę od razu w 1/8 finału. Wygrana im to zapewni, remis da duże szanse. Omonia ma 3 oczka mniej i również walczy o swoje cele, więc przed ekipą Rakowa trudne spotkanie. Smaczku spotkaniu dodaje fakt, że będzie to najprawdopodobniej pożegnanie Marka Papszuna z zespołem spod Jasnej Góry. Czy będzie to również pożegnanie zwycięskie?