Raków Częstochowa podjął decyzję ws. trenera. Co dalej z Dawidem Szwargą?

Mistrz Polski nie rozgrywa na razie najlepszego sezonu. Władze klubu liczyły pewnie na to, że uda się odwrócić tę złą passę w rundzie wiosennej. Nic takiego na razie nie ma miejsca, dlatego po kolejnej wpadce można było się zastanawiać, czy Dawid Szwarga utrzyma się na stanowisku. Raków Częstochowa podjął decyzję ws. trenera i na razie obejdzie się bez drastycznych ruchów – informuje portal meczyki.pl.

Raków Częstochowa ma spore problemy. W Ekstraklasie mistrzowie Polski zdobyli tylko 4 punkty w trzech ostatnich spotkaniach, a na domiar złego przegrali także w ćwierćfinale Pucharu Polski. Odpadli z rozgrywek po dotkliwej porażce 0:3 z Piastem Gliwice. Nic dziwnego, że władze klubu rozważały różne opcje i znamy już szczegóły tej sprawy.

Czy Raków Częstochowa zwolni trenera? Na razie do tego nie dojdzie

Jak informuje portal meczyki.pl, prezes “Medalików” Michał Świerczewski zwołał spotkanie z trenerem i zawodnikami, które trwało dwie godziny. Jednak po jego zakończeniu podjęto decyzję, że Raków Częstochowa na ten moment nie zwolni Dawida Szwargi. To oznacza, że otrzyma on jeszcze jedną szansę w ważnym spotkaniu przeciwko Lechowi Poznań.

🚨Zakończyło się spotkanie właściciela Rakowa Częstochowa, Michała Świerczewskiego, z drużyną – zwołane awaryjnie po porażce 0:3 z Piastem Gliwice. Rozmowy trwały dwie godziny.

Na tę chwilę Dawid Szwarga zostaje. W niedzielę mecz z Lechem Poznań. @Meczykipl pic.twitter.com/mlBKMtQoi2

— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) February 27, 2024

Obecnie Raków Częstochowa zajmuje 6. pozycję w Ekstraklasie. Podopieczni Dawida Szwargi tracą do prowadzącej w tabeli Jagielloni Białystok 6 punktów, jednak mistrzowie Polski mają rozegrane jedno spotkanie mniej. Można więc uznać, że dla “Medalików” szanse na obronę tytułu nadal są całkiem realne.

Raków Częstochowa podjął decyzję ws. trenera i wydaje się, że Dawid Szwarga zagra o swoją posadę już w najbliższą niedzielę. Jego zawodnicy o 17:30 zmierzą się u siebie z Lechem Poznań, w którym nastroje też nie są najlepsze. Podopieczni Mariusza Rumaka również odpadli we wtorek z Pucharu Polski. W meczu z Pogonią Szczecin zdecydował jeden gol strzelony w końcówce dogrywki.