Saudyjskie kluby kontynuują pozyskiwanie wartościowych piłkarzy z Europy. Według Gianluigiego Longariego, dziennikarza “Sportitalia”, skrzydłowy FC Barcelony może niebawem opuścić “Dumę Katalonii”. Na razie nie wiadomo, czy Raphinha odejdzie do Arabii Saudyjskiej, ale ponoć pierwsze kontakty miały już zostać nawiązane.
Brazylijskim piłkarzem interesuje się Al-Nassr, w którym już grają tacy zawodnicy jak Cristiano Ronaldo, Sadio Mane, Aymeric Laporte, Marcelo Brozović czy Sake Fofana. Na razie nie pojawiła się żadna formalna oferta, ale podczas tego okienka transferowego nie można być pewnym niczego.
Raphinha odejdzie do Arabii Saudyjskiej? Al-Nassr chce wzmocnić ofensywę
Jakiś czas temu Raphinha publicznie dał do zrozumienia, że nie chce odchodzić z FC Barcelony i ma nadzieję na wygrywanie z nią trofeów. Pozostaje poczekać do czasu złożenia formalnej oferty, ponieważ wysokie wynagrodzenie z saudyjskiego klubu zmodyfikowało już plany wielu zawodników podczas trwającego okienka transferowego.
Gianluigi Lonagri twierdzi, że Al-Nasssr obserwuje również Antoine'a Griezmanna z Atletico Madryt. Brazylijczyk lub Francuz mieliby zastąpić Andersona Taliscę, którego przyszłość w saudyjskim klubie jest niepewna. Na ten moment opuszczenie Europy przez któregoś zawodnika z tej dwójki wydaje się nieprawdopodobne, ale nie można wykluczyć żadnego scenariusza.
Warto dodać, że Raphinha w FC Barcelonie wciąż pozostaje kwestionowany. W ostatnim sezonie raczej przegrywał walkę z Ousmanem Dembele o miejsce w podstawowej jedenastce. Po sprzedaży Francuza teraz powinien grać więcej, ale Brazylijczyk już w pierwszym meczu sezonu otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie rywala w głowę. Były piłkarz Leeds opuścił już jedno spotkanie i będzie pauzował również w tej kolejce, w której mistrz Hiszpanii zmierzy się z Villarrealem. Skrzydłowy wystąpi więc dopiero w czwartej rundzie gier, kiedy “Duma Katalonii” zagra z Osasuną.
Informację o tym, że Raphinha odejdzie do Arabii Saudyjskiej, można traktować obecnie jako plotkę, ale należy pamiętać o sytuacji finansowej FC Barcelony. Mistrz Hiszpanii wciąż nie jest w stanie zarejestrować wszystkich zawodników do gry i nie może ogłosić pozyskania Joao Cancelo z Manchesteru City.