Żadna bramka nie padła w sobotnim spotkaniu rozgrywanym pomiędzy Gryfem Gmina Zamość a Kryształem Werbkowice. W związku z tym w ramach 4. kolejki rozgrywek IV ligi lubelskiej obie ekipy podzieliły się punktami.
Roman Blonka:
To był typowy mecz na remis, w którym było mało okazji podbramkowych. Jeśli dobrze sobie przypominam to i my i Kryształ stworzyliśmy sobie po jednej takiej sytuacji. Na pewno w tym spotkaniu nie zabrakło siły i walki, ale bez efektów z przodu. Wiadomo, że chciałoby się więcej, lecz pamiętajmy, że jesteśmy beniaminkiem w IV lidze i szanujemy każdy wywalczony punkt.
Jacek Ziarkowski:
Po naszym ostatnim słabym występie w Tyszowcach (przegrana z Huczwą 0:4 – przyp. red.), tym razem przynajmniej realizowaliśmy założenia w sferze taktycznej. W związku z tym rywale nie stworzyli sobie żadnej sytuacji bramkowej. Inna sprawa, że z naszej strony także zabrakło klarownych okazji do zdobycia gola. Myślę, że z przebiegu gry remis jest słusznym wynikiem i małymi krokami trzeba iść w przód, i już skupiać się na kolejnym meczu.
NASTĘPNA KOLEJKA
W następnej kolejce Gryf Gmina Zamość zagra na wyjeździe z Tomasovią Tomaszów Lubelski (23 sierpnia, 17:00). Natomiast Kryształ Werbkowice podejmie Unię Białopole (23 sierpnia, 17:00).
Gryf Gmina Zamość – Kryształ Werbkowice 0:0
Gryf: P. Dobromilski – A. Cymerman, Fidler, D. Dobromilski, Burak, Tomaszewski, Kierepka, A. Wołoch (55′ P. Dębicki), Gromek (46′ Panas), Krawiec (63′ Cebula), Gałka.
Kryształ: Stachyra – Mulawa, Wójtowicz, Śmiałko, Borys, Omański, Rybka, Otręba (66′ Jabłoński), Nieradko, Reszczyński, Jarosz (81′ Drewniak).
Żółte kartki: Kacper Tomaszewski, Kamil Krawiec – Sergiej Borys, Maciej Wójtowicz, trener Jacek Ziarkowski
Sędziował: Wojciech Wójcik (Chełm).
fot. Kryształ Werbkowice (archiwum)