Adam Nawałka wróci do pracy? Miały miejsce rozmowy!

Adam Nawałka wróci do pracy? Miały miejsce rozmowy!
Icon Sport

Polski trener od dłuższego czasu nie zasiada na ławce, ale to może się niebawem zmienić. Tak przynajmniej informują media w naszym kraju. Być może po kilku latach przerwy od futbolu Adam Nawałka wróci do pracy. Odbyły się ponoć nawet rozmowy z władzami jednego z klubów, który w najbliższym czasie musi znaleźć następcę zwolnionego trenera.

Klubem, który mógłby objąć Adam Nawałka, jest Wisła Kraków. O pracy Radosława Sobolewskiego mówiło się bardzo dużo, aż finalnie doszło do zakończenia jego przygody w tym klubie. Po porażce z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza trener podał się do dymisji. Ta rezygnacja została przyjęta przez władze “Białej Gwiazdy” i rozpoczęły się poszukiwania następcy.

Czy niebawem Adam Nawałka wróci do pracy? Wisła Kraków ma go na oku

Wisła Kraków występuje obecnie na zapleczu Ekstraklasy i nie radzi sobie najlepiej. Zajmuje na razie 8. pozycję, ale strata do prowadzącej Arki Gdynia nie jest jeszcze kolosalna, ponieważ wynosi 8 punktów. Jeśli jednak “Biała Gwiazda” marzy o powrocie do elity, musi wziąć się do roboty.

Być może dlatego jednym z kandydatów do objęcia funkcji trenera Wisły Kraków jest Adam Nawałka. To “Gazeta Krakowska” podała te sensacyjne informacje. “Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że dla Adama Nawałki Wisła Kraków jest klubem wyjątkowym i w tym przypadku finanse i fakt, że drużyna gra tylko w I lidze wcale nie musiałyby być przeszkodą. No, ale tak jak napisaliśmy wcześniej – na razie były to rozmowy bardzo wstępne” – stwierdzono w cytowanej gazecie.

Trudno na razie przewidywać, czy Adam Nawałka wróci do pracy i finalnie trafi do Wisły Kraków. Ostatnim klubem, który prowadził były selekcjoner reprezentacji Polski, był Lech Poznań. Ta przygoda nie zakończyła się sukcesem, ponieważ Nawałka opuścił “Kolejorza” zaledwie po kilku miesiącach. Od 31 marca 2019 roku polski trener nie pracował z żadnym innym zespołem.

Czytaj także: Z kim zagra Polska na Euro 2024? Los tym razem zdecydowanie nam nie sprzyjał