Iga Świątek pokazała hejterskie wiadomości po porażce w China Open

Iga Świątek ujawniła w mediach społecznościowych obraźliwe wiadomości, które otrzymała od internetowych trolli po swoim ostatnim meczu w Pekinie. Liderka polskiego tenisa podkreśliła, że hejt stał się „smutną częścią sportowej rzeczywistości” i zwróciła uwagę na zbliżający się Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego.

Iga Świątek dzieli się obraźliwymi komentarzami

Na Instagramie Świątek opublikowała fragmenty wiadomości, które otrzymała po meczu. Internauci nazywali ją m.in. „pathetic” i „mediocre”. W jednym z komentarzy napisano: „Nie masz dyscypliny, talentu ani siły mentalnej. To szokujące”.

– Dziś to smutna część rzeczywistości w sporcie. Boty, zakłady, ale też tzw. kibice – napisała Polka.

Kontekst: porażka Igi Świątek w Pekinie

Świątek odpadła w 1/8 finału China Open, przegrywając z Emmą Navarro 4:6, 6:4, 0:6. To jej pierwsza porażka w historii startów w Pekinie – dwa lata temu wygrała tam cały turniej. Po meczu przyznała: – Po prostu zagrałam źle.

Była to również jedna z najbardziej zaskakujących porażek w ostatnich miesiącach. W decydującym secie Świątek nie zdobyła ani gema, co szerzej opisaliśmy w artykule Iga Świątek zjadła “bagel” w szokującej porażce z Emmą Navarro.

Iga Świątek apeluje o lepszą ochronę sportowców

Polka wielokrotnie podnosiła temat hejtu i apelowała o wprowadzenie narzędzi, które chroniłyby zawodników przed falą obraźliwych wiadomości. – Może w przyszłości uda się wprowadzić rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, które dadzą nam poczucie bezpieczeństwa. Nie możemy już czuć się swobodnie w internecie – mówiła wcześniej.

Podczas Roland Garros zawodnicy mieli dostęp do aplikacji blokującej obraźliwe wpisy. – Ta technologia uczy się razem z użytkownikiem i filtruje hejt. Chciałabym, abyśmy mieli więcej takich narzędzi – tłumaczyła Świątek.

Hejt problemem nie tylko dla Igi Świątek

Świątek nie jest odosobnionym przypadkiem. Jessica Pegula przyznała, że negatywne komentarze po porażkach stały się dla tenisistek „normalnością”. Katie Boulter ujawniła natomiast, że otrzymywała nawet życzenia śmierci.

Przykład Igi Świątek pokazuje, że internetowy hejt wobec tenisistów nie tylko nie znika, ale przybiera na sile.