Po zmaganiach klubowych przyszedł czas na sezon reprezentacyjny. Przygoda naszych zawodniczek rozpoczęła się od Ligi Narodów. Zwycięstwo w pierwszym spotkaniu mogło dodać skrzydeł, ponieważ dzięki niemu polskie siatkarki uplasowały się z historycznym wynikiem w rankingu FIVB.
We wtorek reprezentacja Polski mierzyła się z Włoszkami. Biało-Czerwone wcale nie były faworytkami tego starcia, ale pokazały na boisku, że przedmeczowe przewidywania nie zawsze się sprawdzają. Podopieczne Stefano Lavariniego nie dały szans swoim przeciwniczkom i wygrały bez straty seta, choć spotkanie momentami było wyrównane i walka toczyła się do ostatnich piłek.
Polskie siatkarki na piątym miejscu w rankingu FIVB!
Choć Liga Narodów nie jest docelowym turniejem w tym sezonie dla Biało-Czerwonych ze względu na igrzyska olimpijskie, to inne reprezentacje mogą ją brać na poważnie. Dzieje się tak z powodu możliwości awansu na francuski turniej w przypadku dobrych występów w VNL.
Polski to na szczęście nie dotyczy, ponieważ awans na igrzyska olimpijskie wywalczyła już wcześniej w trakcie turnieju kwalifikacyjnego. Jednak dobra gra i zwycięstwa mogą wiązać się z awansem w rankingu FIVB. Po wygranej z Włoszkami 3:0 podopieczne Stefano Lavariniego otrzymały 10,63 punktów i przeskoczyły w tym zestawieniu od razu o dwie pozycje.
Udało się wyprzedzić Chinki oraz Włoszki i zająć piątą pozycję, która jest najwyższą lokatą w XXI wieku. Przed naszymi zawodniczkami są już tylko Serbki, Brazylijki, Amerykanki i Turczynki. Do czwartej Serbii nasza reprezentacja traci 21,21 pkt, więc dystans jest możliwy do odrobienia. Warto jednak dodać, że ranking aktualizuje się po każdym z meczów.
Polskie siatkarki z historycznym wynikiem na pewno mogą cieszyć kibiców i pozostaje mieć nadzieję, że ta dobra passa zostanie utrzymana. Biało-Czerwone następne spotkanie w ramach Ligi Narodów zagrają w piątek. Rywalkami podopiecznych Stefano Lavariniego będzie reprezentacja Francji.