Tak się składa, że na skutek losowania grup eliminacyjnych do Euro 2024 kilkukrotnie będziemy świadkami naprawdę interesujących starć, które co najważniejsze nie mają w teorii wyraźnego faworyta. Jednym z takich pojedynków jest na pewno dzisiejsza batalia na obiekcie imienia Diego Armando Maradony w Neapolu. Sprawdźcie, jakie Włochy – Anglia składy postanowili tym razem wystawić szkoleniowcy obydwu reprezentacji.
Włochy – Anglia składy wyjściowe
Na kilkadziesiąt minut przed godziną 20:00 na oficjalnych stronach obu związków piłkarskich pojawiły się składy Włochy – Anglia. Oto i one:
Skład Włoch:
𝘌𝘶𝘳𝘰𝘱𝘦𝘢𝘯 𝘘𝘶𝘢𝘭𝘪𝘧𝘪𝘦𝘳𝘴
Gli 11 #Azzurri 💙 scelti dal Ct Mancini per#Italia 🇮🇹 🆚 #Inghilterra 🏴
⏱️ Oggi, ore 20.45
🏟️ Stadio “Maradona” – #Napoli
📺 In diretta su #Rai1 #ItaliaInghilterra #ItaIng #Nazionale #VivoAzzurro #Euro2024 pic.twitter.com/8TmlXAhyz1— Nazionale Italiana ⭐️⭐️⭐️⭐️ (@Azzurri) March 23, 2023
Skład Anglii:
All set to face Italy! 👊 pic.twitter.com/L6lPsqeRvi
— England (@England) March 23, 2023
Starcie na szczycie
Pojedynki Włochów z Anglikami to bez wątpienia starcia na szczycie europejskiego futbolu w wydaniu reprezentacyjnym. Każda z tych drużyn ma na swoim koncie kilka sporych sukcesów i nadchodzące Euro 2024 ma być w domyśle kolejnym z nich.
Premiowanie awansem dwóch pierwszych lokat w grupie sprawia, że zarówno Włosi jak i Anglicy są w zasadzie murowanymi kandydatami do udziału w przyszłorocznych europejskim czempionacie. Kwestią sporną wydają się być jedynie lokaty, jakie każda z tych ekip ostatecznie zajmie. Rezultat dzisiejszego bezpośredniego starcia może nam dać cząstkową odpowiedź na to, kto przynajmniej na jakiś czas może zostać liderem tego pięciozespołowego gremium.
W teorii nieco więcej szans na odniesienie korzystnego wyniku powinni mieć Synowie Albionu. Przede wszystkim dlatego, że w końcowym fragmencie poprzedniego roku było im dane rywalizować na najwyższym poziomie podczas MŚ w Katarze. Zmagania zakończyli co prawda na ćwierćfinale, jednak w porównaniu do meczów towarzyskich Azzurrich dało im to na pewno dużo więcej pozytywnych doświadczeń.
Jeśli oczekujecie po tym meczu potyczki na najwyższym światowym poziomie, to zawieźć się raczej tym razem nie powinniście. Oby był to jednak tylko wstęp do prawdziwego piłkarskiego spektaklu, którego głównymi bohaterami lada dzień będą Lewy i spółka.