Górnik Łęczna kontynuuje rywalizację w rozgrywkach Pucharu Polski. We wtorkowy wieczór – w 1/16 finału – rywalem zielono-czarnych będzie Arka Gdynia.
START CORAZ BLIŻEJ, SKUTECZNY ŚPIONA
Podopieczni Kamila Kieresia są na ostatniej prostej przygotowań do startu rundy wiosennej. Górnicy rozpoczęli treningi 5 stycznia i mają za sobą pięć gier sparingowych. Bilans? Cztery zwycięstwa i jedna porażka. Co prawda to tylko gry kontrolne, jednak fanów zielono-czarnych cieszyć musi dobra postawa defensywy. W ostatnich czterech sparingach łęcznianie nie stracili bramki.
Mnóstwo optymizmu w serca fanów Górnika w ostatnich tygodniach wlewa Bartosz Śpiączka. Doświadczony napastnik imponuje skutecznością, co potwierdzają gole zdobyte w meczach towarzyskich z Pogonią Siedlce, Chełmianką Chełm i Stalą Stalowa Wola.
ZIMOWE SPARINGI GÓRNIKA ŁĘCZNA
Górnik Łęczna – Stal Rzeszów 1:2
Górnik Łęczna – Pogoń Siedlce 3:0
Górnik Łęczna – Chełmianka Chełm 2:0
Górnik Łęczna – Avia Świdnik 1:0
Górnik Łęczna – Stal Stalowa Wola 3:0
KONKRETNE TRANSFERY
Transfery lubią ciszę. Z tego założenia wychodzą działacze Górnika Łęczna, którzy tej zimy wykonali solidną pracę. Na papierze najnowsze nabytki zielono-czarnych wyglądają imponująco. Skrzydłowi Aleksander Jagiełło i Michał Mak rozegrali wspólnie blisko dwieście spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na poziomie Fortuna I ligi ten duet może zrobić różnicę. – Wierzymy, że Michał Mak będzie ważnym ogniwem zespołu. Współpracował już z trenerem Kamilem Kieresiem, więc zna metodykę pracy i powinien szybko zaaklimatyzować się w drużynie – mówi Piotr Sadczuk, prezes Górnika Łęczna.
Różnicę może zrobić również sprawdzony w boju Gabriel Matei. Rumun reprezentował już barwy Górnika wiosną sezonu 2016/2017 i powinien godnie wypełnić lukę po Pawle Sasinie.
Wspomniane odejście Pawła Sasina jest jedynym poważnym ubytkiem w talii trenera Kamila Kieresia. Łęczną opuścił też Patryk Rojek, ale ten będzie się ogrywał na wypożyczeniu w Orlętach Radzyń Podlaski.
ARKA NA DRODZE PO PUCHAR
Pierwsza weryfikacja siły Górnika Łęczna nastąpi we wtorkowy wieczór. W 1/16 finału Pucharu Polski piłkarze z województwa lubelskiego zmierzą się z Arką Gdynia. Dyrektor sportowy żółto-niebieskich miał zimą pełne ręce roboty. Klub zasiliło siedmiu nowych zawodników i taka sama liczba piłkarzy opuściła Pomorze.
Kto dokładnie trafił do Arki? Wspomniany Paweł Sasin, ale również Fabian Hiszpański (KKS 1925 Kalisz), Christian Aleman (Guayaquil City FC), Haris Memić (Bytovia Bytów), Luis Valcarce (bez klubu), Bartosz Przybysz (Olimpia Elbląg) oraz Maciej Rosołek (Legia Warszawa).
W drugą stronę powędrowali: Bartosz Boniecki (Błękitni Stargard), Szymon Drewniak (Odra Opole), Maciej Jankowski (Stal Mielec), Bartosz Kwiecień (Jagiellonia Białystok), Adam Marciniak (ŁKS Łódź), Michał Molenda (KKS 1925 Kalisz) i Andrzej Witan (Olimpia Elbląg).
– Zmiany są spore. To będzie inna Arka, niż jesienią. Jestem zadowolony z naszych transferów. Wszyscy dobrze wkomponowali się w zespół i podchodzę do kolejnej rundy z optymizmem – podsumowuje Dariusz Marzec.
Patrząc na powyższe ruchy transferowe wydaje się, że Arka będzie słabsza niż jesienią. Należy jednak pamiętać, że nazwiska nie grają i być może takie przewietrzenie szatni było w Gdyni konieczne.
W zimowych grach kontrolnych żółto-niebiescy prezentowali się solidnie. Arkowcy pokonali 4:0 Gryf Wejherowo, następnie zremisowali 2:2 z Pogonią Szczecin, ograli po 4:0 Olimpię Elbląg i Chojniczankę Chojnice, a ostatnio ulegli 2:3 Bytovii Bytów.
– Chcemy grać ofensywnie, zdobywać bramki i wygrywać mecze. Na tym właśnie będziemy bazować wiosną – zapowiada Dariusz Marzec.
JESIENIĄ LEPSZY GÓRNIK
Oba zespoły miały okazję rywalizować ze sobą w tym sezonie. Po bramkach Bartłomieja Kalinkowskiego i Przemysława Banaszaka 2:0 zwyciężyli łęcznianie. – Oglądałem ten mecz i wiem, jak to się toczyło, ale nie przykładam do tego wagi. Oba zespoły zostały przebudowane. Jest to pierwszy mecz po okresie przygotowawczym i nie skupiam się na tym, co było. Skupiam się na tym, co będzie. Patrzymy do przodu – tłumaczy Dariusz Marzec.
Start spotkania w Gdyni w o godzinie 18:00.
PUSZCZA CZEKA NA ZWYCIĘZCĘ
W miniony piątek odbyło się losowanie par 1/4 finału rozgrywek Pucharu Polski. Na zwycięzcę meczu Arka Gdynia – Górnik Łęczna czeka już Puszcza Niepołomice. Zespół Tomasza Tułacza w poprzedniej fazie niespodziewanie pokonał wyżej notowaną Lechię Gdańsk 3:1.