Wysoką wygraną Lewartu Lubartów nad Victorią Żmudź zakończył się sobotni sparing pomiędzy tymi ekipami. Drużyna z powiatu lubartowskiego, do której dołączył Sergiusz Prusak pokonała rywali 7:1. 39-letni “Serek” będzie odpowiedzialny w klubie za szkolenie bramkarzy. – Być może Sergiusz czasem stanie u nas na bramce. Swoją wiedzą ma jednak pomóc młodszym zawodnikom, ale jeśli będzie miał zdrowie, to kto wie. Jeśli chodzi o sparing, to graliśmy w okrojonym składzie, lecz wszyscy zawodnicy zaprezentowali się z niezłej strony. Skuteczność była na zadowalającym poziomie, także same pozytywy po tym sparingu. Mateusz Szafrański? Nie wiem czy jego przyjście do nas dojdzie do skutku, bo z powodów finansowych oba kluby nie mogą dojść do porozumienia. Zostaje u nas Michał Budzyński, ale ma jeszcze problem ze stopą – mówi Łukasz Mierzejewski. – Szybko dwie stracone bramki ustawiły to spotkanie, a przed przerwą na dokładkę straciliśmy trzecią. W każdym meczu mamy wąską kadrę i w tym upatruję przyczyny naszych porażek. Wszystko wskazuje na to, że wzmocnią nas bramkarz Marcin Zapał i Jakub Sawa z Motoru Lublin – komentuje Piotr Moliński.
Lewart Lubartów – Victoria Żmudź 7:1 (3:0)
Bramki: Dariusz Michna 6′ (rzut karny), Kacper Muzyka 14′, 44′, Łukasz Najda 61′, Artur Szkutnik 63′, Jakub Wankiewicz 69′, Daniel Gliniak 79′ – Jurij Furta 65′
Lewart: Kuźma – Wankiewicz, Stopa, Michna, Filipczuk, Pokrywka, A. Pikul, Majewski, Muzyka, D. Pikul, Najda oraz Kozieł, Gliniak, Mitura, Szkutnik.
Victoria: Zapał – Przychodzień, Pogorzelec, Paskiv, Brzozowski, K. Sawa, Kuczyński, Kasprzycki, Flis, Furta, Lecki oraz Porzyc, Fronc, J. Sawa.
fot. Grzegorz Usydus (archiwum)