Sezon 2018/2019 dla siatkarzy LUK Politechnika Lublin zakończył się awansem na zaplecze PlusLigi. Specjalnie dla Was podsumowaliśmy go siatkarskim alfabetem.
A jak awans
Na pewno jeden z najgłośniejszych w tym roku w Lublinie. Dzięki postawie zawodników LUK Politechnika, w kampanii 2019/2020 Lublin będzie mógł ekscytować się siatkówką na poziomie I-ligowym.
B jak budowa zespołu
Nasuwa się pytanie, jak stworzyć monolit, kiedy do kadry zespołu dołącza dziewięciu nowych zawodników? Mimo tego, że jest to proces długofalowy, to sztab szkoleniowy LUK Politechnika Lublin uporał się z nim w dziewięć miesięcy, włączając w to datę rozpoczęcia treningów.
C jak cel
Celem minimum na sezon 2018/2019 było polepszenie wyniku z poprzedniej kampanii, a więc dotarcie dalej niż do II rundy fazy play-off. Jak wiadomo, cel ten udało się zrealizować z nawiązką.
D jak drużyna
Za sukcesem LUK Politechnika Lublin stoi nie tylko trener i siatkarze, ale także osoby zaangażowane w prowadzenie klubu. Są to: Krzysztof Skubiszewski (prezes), Maciej Krzaczek (wiceprezes i II trener), Łukasz Goljanek (członek zarządu), Tomasz Kijak (członek zarządu), Jakub Dzirba (statystyk), Adam Fliszkiewicz (spiker), Jakub Pecio (fotograf).
E jak emocje
Te towarzyszyły kibicom LUK od pierwszego meczu rundy zasadniczej poprzez rozgrywki Pucharu Polski po turnieje półfinałowe oraz finałowe. O tym, że tak było, świadczy choćby obecność lubelskich fanów na Opolszczyźnie, gdzie rozgrywana była decydująca batalia o awans do I ligi siatkówki mężczyzn.
F jak frajda
To właśnie ona nam towarzyszyła podczas pracy nad tekstami o LUK Politechnika Lublin
G jak gra zespołu
Ta w sezonie 2018/2019 naprawdę mogła się podobać. W rundzie zasadniczej siatkarze z Lublina na 49 rozegranych setów wygrali 40, a zaledwie 10 przegrali. W play-offach było jeszcze lepiej. Na 19 rozegranych partii tylko jedna padła łupem rywali.*
H jak hala Politechniki Lubelskiej
Siatkarze LUK swoich rywali podejmowali w hali sportowej Politechniki Lubelskiej przy Nadbystrzyckiej 36, a ta im sprzyjała, ponieważ w sezonie 2018/2019 nikt z drużyn przyjezdnych nie odniósł w niej zwycięstwa.
I jak indywidualności
Choć siłą lubelskiej ekipy jest z pewnością drużyna, to w każdej formacji można znaleźć jej lidera. W przyjęciu tym mianem podzielili się: Szymon Pałka, Tomasz Błądziński oraz Michał Marszałek, a ich rywalizacja stoi na bardzo wysokim poziomie. Rozegraniem dowodzi kapitan Kamil Durski, a w linii środka rządzi Tomasz Kusior. Pozycja libero to z kolei domena Rafała Cabaja. Nie sposób zapomnieć o ataku, w którym przez cały sezon brylował Jędrzej Goss.
J jak jakość
Szybkie zaaklimatyzowanie i wkomponowanie się w zespół zawodników przyczyniły się do tego, że kadra Macieja Kołodziejczyka grała w tym sezonie naprawdę solidnie. Wszystko było starannie poukładane i przemyślane, a na parkiet wychodzili kompetentni wykonawcy, którzy zapewniali odpowiednią jakość.
K jak Kołodziejczyk
ZAKSA Kędzierzyn Koźle ma w swoich szeregach Andrea Gardiniego, czyli człowieka, który prowadzi niebiesko-biało-czerwonych do ósmego w historii mistrzostwa Polski. A LUK Politechnika Lublin? LUK od prawie trzech lat ma po swojej stronie Macieja Kołodziejczyka, który najpierw przez rok był asystentem Sławomira Czarneckiego, a potem samodzielnym trenerem ekipy z Lublina. To wszystko złożyło się na to, że 27-latek swoim charakterem oraz rzetelną i konsekwentną pracą doprowadził zawodników z Lublina do awansu na zaplecze PlusLigi.
L jak LUK Politechnika Lublin
Założonemu w 2013 roku klubowi z Lublina wystarczyło zaledwie sześć lat, by przejść drogę od rozgrywek III ligi wojewódzkiej do znalezienia się na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
M jak MKS Avia Świdnik
LUK Politechnika Lublin w sezonie 2018/2019 w rozgrywkach ligowych przegrał zaledwie trzy mecze: z MKS-em Avia Świdnik i dwukrotnie z ZAKSĄ Strzelce Opolskie. Porażka z żółto-niebieskimi przytrafiła się siatkarzom LUK w 4. kolejce rundy zasadniczej i jak się okazało, była tą, która przyczyniła się do tego, że do fazy play-off podopieczni Macieja Kołodziejczyka przystępowali z drugiego miejsca. Przegrane z zespołem ze Strzelec Opolskich nie miały już znaczenia, bowiem przydarzyły się one lublinianom w turniejach półfinałowym i finałowym o awans do I ligi siatkówki mężczyzn (w obu przypadkach zawodnicy z Lublina byli już pewni najpierw awansu do finału, a następnie do I ligi).
N jak niespodzianka
Dla wielu osób awans LUK Politechnika Lublin był ogromną niespodzianką. Wśród faworytów do wywalczenia promocji szczebel wyżej wymieniane były choćby takie ekipy jak: MKS Avia Świdnik, MKS Andrychów czy BAS Białystok. Siatkarze z Koziego Grodu po cichu robili swoje i przyniosło to niespodziewany efekt.
O jak oczekiwania
Trudno jednoznacznie stwierdzić czy w Lublinie pośród takich dyscyplin jak: piłka nożna, piłka ręczna, koszykówka czy żużel było oczekiwanie na siatkówkę w wydaniu wyższym niż II-ligowe. Same w sobie być może nie były one małe, ale czy wielkie? W przypadku awansu do I ligi to i tak nie ma już znaczenia.
P jak Puchar Polski
Trzy rundy trwała przygoda z Pucharem Polski ekipy z Lublina. Zawodnicy z województwa lubelskiego z kwitkiem odprawili GOSiR Mrozy i SMS PZSP II Spała, ale potem musieli uznać wyższość I-ligowego BBTS-u Bielsko Biała, któremu ulegli 2:3.
R jak radość
Jeśli ktoś śledził poczynania chłopaków podczas turnieju w Kędzierzynie-Koźlu i mecz pomiędzy ZAKSĄ Strzelce Opolskie a Legią Warszawa, ten widział szaloną radość naszych zawodników po końcowym gwizdku, który niezależnie od niedzielnych wyników dawał przepustkę do awansu.
S jak siatkarze
– Wielki szacunek dla chłopaków za to, co zrobili – mówił po jednym z meczów trener Kołodziejczyk. Myślimy, że śmiało może mówić tak cały czas i żeby z tym nie polemizować, wymienimy wszystkich zawodników, którzy w tym roku wywalczyli awans do I ligi: Tomasz Błądziński, Michał Marszałek, Szymon Pałka, Szymon Seliga, Paweł Toborek, Jędrzej Goss, Łukasz Zugaj, Bartosz Jesień, Tomasz Kusior, Kamil Szaniawski, Kamil Durski, Wojciech Kwiecień, Rafał Cabaj, Mateusz Stasiak.
T jak turnieje
Z udziałem LUK Politechnika Lublin zostały rozegrane dwa turnieje: półfinałowy w Świdniku, w którym zajęcie miejsca w pierwszej dwójce dawało przepustkę do tego drugiego, czyli upragnionego finału. Ten z kolei odbywał się najpierw w Strzelcach Opolskich, a następnie w Kędzierzynie-Koźlu.
U jak urazy
Niestety w tym sezonie nie udało się w pełni ustrzec urazów. Najpoważniejszej kontuzji doznał Szymon Seliga, który w trakcie sezonu przeszedł zabieg artroskopii kolana.
W jak wyzwania
Tych przed włodarzami klubu z Lublina jest całkiem sporo i wszelkie poczynania w I lidze będą wymagały od nich nie lada wysiłku oraz poświęcenia.
Z jak zwycięstwo
Właśnie tym słowem można skwitować sezon 2018/2019. Spełniony cel w postaci awansu do I ligi siatkówki mężczyzn. Dziękujemy Drużyno!
*pod uwagę nie zostały wzięte mecze z turnieju półfinałowego i finałowego
fot. Jakub Pecio (archiwum)