Cztery bramki w sobotnim sparingu stracili piłkarze Motoru Lublin, którzy u siebie przegrali 1:4 z Legią II Warszawa. Dla żółto-biało-niebieskich to druga przegrana w letnim okresie przygotowawczym. – Na pewno nie takiego wyniku oczekiwaliśmy. Uważam, że bramki straciliśmy po bardzo prostych własnych błędach, a nie po składnych akcjach rywali. Doprowadziliśmy do wyrównania, mieliśmy optyczną przewagę, a nagle wpadł nam drugi gol po indywidualnej pomyłce. Takie sytuacje nie mogą się zdarzać. Oczywiście nie ma co robić wielkiej tragedii z tego wyniku, bo budujemy drużynę, ale wnioski musimy wyciągnąć. Pojawiły się niezłe momenty w naszej grze, lecz i niestety najgorsze. Jak jednak przegra się mecz, to stwarza się fajny moment, żeby wszystko przeanalizować. Pocieszające jest jednak to, że popełnione przez nas błędy wynikają z braku koncentracji czy odpowiedzialności, a nie z operowania piłką i prowadzenia gry, bo to akurat jest na niezłym poziomie. Legia Warszawa w swoich szeregach ma bardzo fajnie wyszkolonych piłkarzy, dlatego w pełni wykorzystała swoje okazje, choć wynik do końca nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku – ocenia Mirosław Hajdo.
NASTĘPNY SPARING
W następnym sparingu Motor Lublin podejmie Victorię Żmudź (3 sierpnia, 11:00).
Motor Lublin – Legia Warszawa 1:4 (0:1)
Bramki: Rafał Kruczkowski 66′ – Maciej Rosołek 30′, 85′, Kacper Wełniak 77′, 81′
Motor: Olszewski (46′ Krupa) – zawodnik testowany I (46′ Michota), Grodzicki (69′ zawodnik testowany III), Cichocki (62′ zawodnik testowany IV), Brzyski, Bonin (77′ Grunt), Duda (46′ Kumoch), Swędrowski (76′ Buczek), Nowak (46′ Kruczkowski), Darmochwał (46′ Paluch), zawodnik testowany II.
fot. Grafika Motor Lublin